Wczoraj coś poszło nie tak. O 20:00 byłam potwornie głodna i zjadłam dwie dodatkowe kromki chleba. Nie lubię się głodzić. Aktualnie przechodzę z diety 2300 na 1600 i powiem Wam, że jest ciężko. Nie umiem się odnaleźć. Porcje wydają mi się podejrzanie małe :D. Podejrzewam też, że mój żołądek musi oswoić mniejsze porcje.
Dziś rano waga pokazała spadek o 0,5kg w stosunku do zeszłego czwartku, ale niestety więcej niż w ostatni piątek. Jutro piątek i liczę, że znów waga mi sprawi niespodznake:D.
Z ciekawostek dziś mieliśmy zebranie w przedszkolu. Nadeszły zmiany. Dzieci będą miały szkolenie ze zdrowego żywienia. Dodatkowo nie wolno dodawać do ich potraw cukru ani soli, nie wiem jakie są jeszcze obostrzenia. Czy to znaczy, że koniec z nutellą w przedszkolu? Będę śledzić:).
EDIT: a do picia mają dostawać wodę z cytryną!
Motywacja:
Jest!
Wczorajsze jedzenie:
* śniadanie, 2 śniadanie, obiad, podwieczorek zgodnie z vitalią
* 1 jabłka
* kolacja z książki "Przpis na sukces", miałam ochotę na pyszną sałatkę z jajkiem, a co :-)
* 2 kromki chleba (nieduże) z ogorkiem kiszonym i żółtym serem
Ćwiczenia:
Rower 2*9.1km
mamagrzesia
12 września 2015, 20:29Wow ! Nowa ładna focia :)) Fajna zmiana. A co tam... wszyscy o Twoich kaloriach i żywieniu dzieci a ja o fotce ;)) Pozdrawiam
am3ba
14 września 2015, 11:32Dziękuje :) to bardoz miłe:)
Dorota1953
11 września 2015, 16:14Wydaje mi się, że za szybko obniżasz kalorie. Lepiej abyś je zredukowała do 2000 i zobaczyła jak Ci na takiej ilości idzie z wagą. Gwałtowna redukcja kalorii do niczego dobrego nie doprowadzi..........................
am3ba
12 września 2015, 01:37Redukcja jest związana z nagłym odstawieniem od piersi syna, ale może faktycznie powinnam rozłożyć ja w czasie:). Dziękuje za uwagę :-)
Dorota1953
12 września 2015, 09:26Tym bardziej nie powinnaś tak gwałtownie obniżać swoja kaloryczność, bo Twój organizm zupełnie zgłupieje co robić z przemianą materii.
am3ba
12 września 2015, 15:07Posłucham :)
melvitka
11 września 2015, 11:51Myśl już nad dobrym uczynkiem dzisiaj Piękna! :)
am3ba
11 września 2015, 11:52oki doki:)
adizd
11 września 2015, 08:40Wojowniczko, dasz radę :D choć nie wątpię, że bolesne takie ograniczenie kalorii... Może spróbuj pić zieloną herbatę między posiłkami? ja tak oszukuję żołądek jak mnie apetyt na coś bierze (bo głodna raczej nie chodzę). Albo galaretka bez cukru :) Z tymi przedszkolami to akurat uważam, że to świetny pomysł! Zdrowych nawyków dzieci uczą się od małego, dzięki temu nie będą miały takich problemów z wagą jak my. Mój syn pije tylko wodę i mleko. Jak ktoś mu proponuje colę to się krzywi :D Słodycze, stylem skandynawskim, tylko w weekendy (choć tak całkowicie przestrzegam tego dopiero od niedawna, po wizycie u dentysty): do słodyczy zaliczam też płatki czy kaszki mleczny start, które ubóstwia :D Mam nadzieję, że dzieci w przedszkolach szybko zagustują w nowych smakach, bo jak widać w Vitalii można zrobić zdrowe i jednocześnie smaczne jedzenie :)
am3ba
11 września 2015, 11:52Masz rację dam radę :-). Grunt to uwierzyć w siebie :D. No i bede pić więc zieloną herbatę: :-)
angelisia69
11 września 2015, 04:10oj taki spadek kcal napewno bedzie skutkowal glodem na poczatek.No rewolucje u naszych pociech super,ale Nutella w przedszkolu?moj nie dostawal na szczescie w zeszlym roku,to juz przesada
am3ba
11 września 2015, 06:50teraz już nie będzie takich numerów też u nas :-).
melvitka
10 września 2015, 23:58Ja od dziecka kocham nutellę, ale niestety te obecne obostrzenia na pewno jej zabronią. Nie wolno nic słodkiego dawać dzieciom, stąd zamiana kompotu na wodę z cytryną. Współczuję tym dzieciakom, bo przysłuchałam się i te zmiany są straszne. A dobry uczynek zaliczyłam :) Wypucowałam mamie całą lodówkę, jak wróciła była bardzo miło zaskoczona. A Ty co tam zrobiłaś? :)
am3ba
11 września 2015, 00:43Wow gratuluję umycia lodówki!!!!! Super wow!!!! Pucowanie lodówek jest poza moim zasięgiem :). , Dziś cały dzień byłam miła dla męża, mimo że wszystko mnie wkurzało i normalnie wylewam swoje frustracje na lewo i prawo (a on jest i na lewo i na prawo ;-)). Może to nie pucowanie (serio podziwiam), ale było dla mnie dużym wyzwaniem :). Lece spać :-)
MadameRose
10 września 2015, 21:03Z 2300 na 1600? Nie dziwię się, że musiałaś się dopchać kanapkami. Może lepiej powoli, z tygodnia na tydzień obniżać o 200 kalorii aż dojdziesz do tych 1600? Będziesz się mnie męczyć :)
am3ba
10 września 2015, 22:46Odstawiłam synka od piersi to podobno potrzebuję 500 mniej kalorii. Ale jesli jeszcze z dwa razy bede glodna to na bank zwiększam limit:D
Wiosna122
10 września 2015, 19:39jak w ogóle mozna dawać dzieciom nutellę, przecież to sam syf.., :( ja bym się złościła jakby ktoś dawał takie rzeczy mojemu dziecku, sam cukier...
am3ba
10 września 2015, 19:41Ja nie jestem tak wojownicza, dlatego cieszę się, że zawalczono za mnie :D
am3ba
10 września 2015, 19:42jeszcze może zindoktrynują mi dzieci:D
marta1312
10 września 2015, 19:57ja też bym się zezłościła, jakby ktoś karmił moje dziecko nutellą! woda z cytryną-super pomysł! oczywiście jak dziecko lubi wodę i ją pije w przewadze... a nie te wszystkie kubusie i inne słodkie soki!
am3ba
10 września 2015, 20:41u mnie się pije tylko wodę, soki w gosciach więc liczę, że polubią :).