W weekend i wczoraj udało mi się nie jeść słodyczy, hip, hip hurra!!!
Ale życie jest pełne niespodzianek i dziś kolega dokonał zamachu na moją dietę. W podziękowaniu za pomoc dostałam czekoladę milkę (z tych olbrzymek). No i w sumie to się bardzo cieszę, bo zjadłam w ciągu całego dnia tylko 3 kostki!!!!! Były naprawdę pyszne. Resztę czekolady rozdałam w pracy i w domu. Córki też zjadły po dwa kawałki i bardzo im smakowało.
Nie licząc czekolady to jadłam dziś grzecznie i bardzo, bardzo się z tego cieszę :-).
W weekend usłyszałam od brata komplement:
ja: i co widać, że schudłam?
on: tak, teraz przynajmniej wyglądasz
Uwielbiam komplementy :D:D:D
Motywacja:
Jest!
Dzisiejsze jedzenie:
* śniadanie, 2 śniadanie, obiad, podwieczorek zgodnie z vitalią
* 2 jabłka, 3 kostki czekolady
* kolacja z książki "Przpis na sukces", miałam ochotę na pyszną sałatkę z jajkiem, a co :-)
Ćwiczenia:
brak
melvitka
10 września 2015, 13:26Zaraz się biorę :) I wtedy pochwalimy się co zrobiłyśmy :)
melvitka
10 września 2015, 10:10I jak z postanowieniem? :)
am3ba
10 września 2015, 10:45chodzi o podjadanie? 50/50 Wczoraj wieczorem bylam bardzo glodna mimo jedznia zgodnie z panem i zjadlam wieksza kolacje:)
melvitka
10 września 2015, 10:48Chodziło mi o to z dobrym uczynkiem :)
am3ba
10 września 2015, 12:51ok zaraz zroie dobry uczynke tyle sie dzieje ze dzis zapomnialamd dzieki :D
Dorota1953
9 września 2015, 19:12Gratuluję, widzę, że jesteś na najlepszej drodze do sukcesu :)))) Nie chodzi o to aby czegoś nie jeść, ale chodzi o to aby jeść wszystko, tylko z umiarem. Jak się tego nauczysz, to nie dosyć, że schudniesz, ale też nie będziesz miała efektu jojo :)))
am3ba
10 września 2015, 06:31Dziękuję. No na razie tak wychodzi mi 50/50, ale to i tak dużo lepiej niz kiedyś :-)
adizd
9 września 2015, 10:32zamach na dietę :D I pięknie sobie poradziłaś z czekoladą. Dość, że sama trochę posmakowałaś to jeszcze innym radość sprawiłaś :D
am3ba
9 września 2015, 15:37:) dziekowac, dziekowac:)
angelisia69
9 września 2015, 04:10takie jedzenie jest ok,paseczek/pare kostek najgorzej to jak sie rzucamy na cala tabliczke :P gratuluje rozsadku.Swietny komplement od brata ;-)
am3ba
9 września 2015, 07:00Dziękuje :), sama się dziwie, że mi się udało.
angelisia69
9 września 2015, 08:18sie nie dziw a ciesz :P
am3ba
9 września 2015, 15:36prawda:)
melvitka
9 września 2015, 00:01Duża miiilkaaa <3 Każdą milkę pochłonęłabym od razu. W mgnieniu oka. Gratuluję silnej woli :D I poproszę trochę takiej u siebie ;p
am3ba
9 września 2015, 06:59Dziękuję :). W takich wypadakch na pewno nie wolno być głodnym :D