Bardzo krótko, bo chce pamiętać co jadłam. W pracy mam urwanie głowy, w domu też. Myślę, że to ten tydzień. Przepraszam za zaległości w czytaniu:)
Motywacja:
Jest! :)
Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2300 kcal, karmię):
* śniadanie, 2 śniadanie, obiad, podwieczorek, zgodnie z vitalią
* w pracy dwa jabłka (ostatnio jestem bardzo zmęczona i myślę, że dojadam, bo mi brakuje snu:-))
* kolacja na oko zgodnie z vitalią, robiłam z pamięci
Picie:
ok 2l wody, kawa z mlekiem
Ćwiczenia:
Rower 2* 9,7 km
wrigley
10 marca 2015, 22:18Super, trwaj tak dalej bo piknie Ci idzie. Piknie mi się napisało bo oscypki jadasz tak mi się zdawało:) Tak po góralsku;)
am3ba
11 marca 2015, 11:53Oooo :) piękne!!!
angelisia69
10 marca 2015, 14:02woow,w koncu rozsadna dieta od dietetyka ;-) no ale wiadomo dzidzius tez zabiera ci co nieco
am3ba
11 marca 2015, 11:54Ja mam spadek wna 0.5kg/tydz to pomaga:)
beatyska
10 marca 2015, 10:59Może to już przesilenie wiosenne, co? Przetrwaj jakoś ten czas, im więcej będzie słońca tym będzie więcej energii.
am3ba
11 marca 2015, 11:54sprobuje <hug>
Fryzja
10 marca 2015, 09:25Super. Trzeba trzymać się tej drogi, bo daje efekty :)
am3ba
11 marca 2015, 11:54dziekuje :)