Motywacja:
Jest! Do pracy jechałam w słońcu, o 14:00 zaczęło lać. I tak lało i lało i lało....., a ja się zastanwiałam i zastnawiałam i zastnawiałam jak albo nawet czy wrócę do domu :D. Na szczęście o 16:30 już znów było ładnie :-). Wieczorem upiekłam chleb z samej mąki razowej zobaczymy co z tego wyjdzie dam znać:D.
Co jakiś czas wchodzę na wagę i wygląda, że i mnie dopadł słynny zastój :... Mam nadzieje, że nie!!!!! Czekam na czwartek i zaciskam wszystkie kciuki :)
Jedzienie:
* śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalią
* 2łyżeczki miodu, daktyl po powrocie z roweru
Picie:
Mam nadzieję, że było 1,5 l
Ćwiczenia:
Rower 2* 9,7 km
thewonder
3 marca 2015, 21:14Taaa słońce, wstaje rano a tam...śnieg. ?!???!?!!! Serio? A już było tak pięknie...
am3ba
4 marca 2015, 06:39Ja wlasnie wstalam a tam po prostu sniag z deszczem i nie wiem co robic:)
thewonder
4 marca 2015, 07:41lipa ;/
am3ba
4 marca 2015, 09:42pojechalam bo o 8 juz nie lało:) ale jestem:D
Fryzja
3 marca 2015, 17:04W marcu jak w garncu :) Widzę, że już żadna pogoda Ci nie straszna :)
am3ba
3 marca 2015, 18:29dzis w srodku dnia podobmo byl grad ale mnie ominelo ufff:)
beatyska
3 marca 2015, 12:51Coraz przyjemniej na tym rowerze, prawda?Tylko patrzeć jak dostrzeżesz kolejny plus jazdy na rowerze do pracy - po drodze pięknie się opalisz ;) Trzymam kciuki za czwartkowy ubytek ;)
am3ba
3 marca 2015, 18:29czekam na te pogode:)
Dorota3101
3 marca 2015, 09:37U mnie wczoraj tak samo, rano słoneczko, wychodzę z uczelni, pada deszcz... Trzymam kciuki żeby nie było zastoju tylko same spadki ;) Powodzenia :)
am3ba
3 marca 2015, 09:45Dziękuję :)