też nie przypominam sobie takich sytuacji w moim życiu, chyba że mam wybiórczą pamięć...to tak raczej ku przestrodze...podobnie jak nie wiem co to znaczy zajadanie stresu...u mnie stres nie wzmaga apetytu...wręcz odwrotnie;)))
NaDukanie
23 listopada 2017, 17:05
Bliskie mi uczucie, choć ostanio skutecznie mi się udaje z nim walczyć drogie koleżanki :) haha
aniapa78
25 listopada 2017, 14:14Niestety prawda. Chociaż szczegół tkwi chyba w ilości zjedzonej czekolady, a nie w samej czekoladzie.
NaDukanie
23 listopada 2017, 17:06Mnie o dziwo czekolada ostanio nie smakuje :( Wręcz wywołuje odruch na wymioty. Za to tosty z dżemem ojej...Ale walczymy :)
angelisia69
23 listopada 2017, 13:29nigdy mnie nie dotyczylo pocieszenie poprzez jedzenie.mam nadzieje ze ty rozsadek masz!
am1980
23 listopada 2017, 13:36też nie przypominam sobie takich sytuacji w moim życiu, chyba że mam wybiórczą pamięć...to tak raczej ku przestrodze...podobnie jak nie wiem co to znaczy zajadanie stresu...u mnie stres nie wzmaga apetytu...wręcz odwrotnie;)))
NaDukanie
23 listopada 2017, 17:05Bliskie mi uczucie, choć ostanio skutecznie mi się udaje z nim walczyć drogie koleżanki :) haha
AlexisDelCielo
23 listopada 2017, 11:57Przykre ale jak że prawdziwe :(