Hej dziewczęta...
Zastanawiam się co napisać mądrego i nic nie przychodzi mi do głowy...z drugiej strony podobno nawet głupiec, gdy milczy uchodzi za mądrego...
Dieta...
6.30...koktajl na mleku sojowym z banana i truskawek
9.30...Sałaka (mieszanka sałat, pomidor, 1/4 sera fety, olej lniany) małe jabłko...
13.30...kasza jaglana, 3 małe pulpety z indyka w sosie pomidorowym....
15.30...banan, kawałek mlecznej czekolady....tak dobrze widzicie...mlecznej czekolady, kilka daktyli...
....i ok 16-ej poszłam biegać...9,5 km zaliczone...
...rozciąganie i prysznic...
17.30...2 kromki razowca z filetem z indyka, serem żółtym i majonezem...
I to tyle dziewczynki, jestem ostatnio bardzo zmęczona i nawet fakt, że mój "Krecik" zbliża się wielkimi krokami jakoś nie działa na mnie orzeźwiająco...
Annanadiecie
15 marca 2017, 11:21Co tam kawałek czekolady, czasami człowiek.... musi:-)