Właśnie sobie uświadomiłam, że 19-go września lecę na Kretę...to dokładnie miesiąc...ostatnie wakacje w tym roku... bardzo się cieszę, bo mam motywację, żeby zrobić coś ze sobą, tak na prawdę to ostatni dzwonek, żeby schudnąć i swobodnie móc się wylegiwać na plaży... już nie mogę się doczekać...
we wrześniu jest tam jeszcze bardzo ciepło i dużo słońca, więc naładuję akumulatory przed jesienią i zimą...
vitani91
20 sierpnia 2015, 09:26jejku... zazdroszcze Ci bardzo tych wakacji :) my w tym roku niestety nigdzie nie pojechalismy ze wzgldu ze coreczka ma dopiero 2.5 miesiaca eh... ale za rok juz planujemy wyjazd ;) miesiac to duzo czasu jeszcze cos napewno da sie z siebie wycisnac hehehe :)
am1980
20 sierpnia 2015, 09:34ja co prawda już byłam na wakacjach w czerwcu na Majorce dwa tygodnie błogiego lenistwa i plażowania, a ta Kreta to tak na osłodę, mój mąż nie żałuje pieniędzy na podróże i dlatego często gdzieś wyjeżdżamy, na ale nie mamy dzieci.. bo myślę, że to by zmieniło wszystko, dlatego możemy sobie pozwolić
FitnessLady23
19 sierpnia 2015, 22:40Zazdroszczę Ci okropnie;) masz jeszcze miesiąc daj z siebie wszystko;)
am1980
20 sierpnia 2015, 06:12Dziękuję ci bardzo... wiem, że muszę się spiąć i to na maxa...