i jest ok... nogi mnie bolą, tyłek mnie boli, w płucach brak powietrza, a na zachwyt w oczach mojego męża czekać tak na prawdę nie muszę (taki typ, że podobam mu się w każdym wydaniu... tak przynajmniej twierdzi i tego będę się trzymać), ale mam nadzieję, że za jakiś czas jak mam nadzieję będzie różnica to ją zauważy, bo on bardzo sie wkręca w moje pomysły na ćwiczenia, chciałam spróbować siłowni... kupił mi karnet, chciałam ciężarki i skakankę... pojechał specjalnie do Krakowa do sklepu sportowego i kupił, pobiegałam 3 dni a on wczoraj kupił mi profesjonalne spodnie do biegania... więc chyba tak na prawdę czekam na jego zachwyt
on już jest zachwycony Twoją aktywnością ... okazuję Ci na każdym kroku :) Tobą zapewne również o ile nie bardziej !!!
Miklara
17 sierpnia 2015, 12:34
No dobra, wtrącę moje trzy grosze :) Biegam z przerwami już ponad 6 lat. I wcale nie wyglądam rewelacyjnie ani fantastycznie. Teraz wiem, że samo bieganie to zdecydowanie za mało aby wyglądać fit i zachwycać ciałem bez odzienia. Koneczny jest też trening siłowy. Bez niego samym bieganiem popalimy mięśnie i zamiast jędrnego ciała będziemy mieć sflaczałe pośladki ;) Ja uwielbiam biegać, wręcz kocham i nie wyobrażam sobie życia beż biegania ale nie wierzę już w tego typu obrazki ;)
Nie pomyślałam, że ktoś weźmie to tak bardzo na poważnie... ja nie jestem jakaś filigranowa i nigdy nie byłam, nawet jak ważyłam kilka kg mniej, ale wierz mi, że nic albo prawie nic nie jest mi obce w temacie ćwiczeń... rower, siłownia, orbitrek, nordic walking, Chodakowskie i inne nie są mi obce, nie próbowałam do tej pory tylko biegania, spodobało mi się i mam zamiar kontynuować, poza tym ja mam 35 lat i cudów się już nie spodziewam, ale i tak uważam że jak na swój wiek moje ciało jest w świetnym stanie, nawet jak waga nie spada, nie wyobrażam sobie jakbym wyglądała gdym w ogóle nie ćwiczyła, a poza tym usłyszeć od męża "Anulko mam wrażenie że tyłeczek masz jędrniejszy" dla mnie bezcenne... ćwiczę dla siebie, biegam dla siebie bo sprawia mi to ogromną frajdę i chce się dobrze czuć!
Miklara
17 sierpnia 2015, 12:59
Ależ ja tego absolutnie nie wzięłam na poważnie :) Po prostu napisałam to czego się dowiedziałam na własnym przykładzie, a fakt jest taki, że jak zaczynałam biegać to myślałam tak jak na tym obrazku, że szybko schudnę i będę cudowna :) a tak nie było, co nie zmieniło tego, że w bieganiu się zakochałam i ta miłość trwa i będzie trwać mam nadzieję na zawsze. I bardzo się cieszę, że również odkrywasz radość z biegania bo plusy z niego płynące się niesamowite. I jak na nowicjuszkę to sobie nieźle radzisz. Ja traktuję ten obrazek jako motywacyjny żarcik i niech tak zostanie :)
aleksface
18 sierpnia 2015, 13:44jezu !! wlasnie takiej motywacji szukalam !!! DZIEKI! :D
am1980
18 sierpnia 2015, 13:44TO DO DZIEŁA...
yahriel84
18 sierpnia 2015, 08:18Pięknie i jakież prawdziwe!!!
aluna235
17 sierpnia 2015, 18:06Przebieram się i idę pobiegać ;-)
am1980
17 sierpnia 2015, 21:02ale fajnie... a ja dzisiaj pobłądziłam i przebiegłam ok 14 km i spaliłam ponad 1000 kcal...
Kaska81
17 sierpnia 2015, 13:49dwa dni sobie juz odpuściłam, jesli dzisiaj będe chciała to zrobić to przeczytam to z 10 razy!
am1980
17 sierpnia 2015, 13:54Święte słowa, ja też miałam dzisiaj zamiar odpuścić... ale nie ma mowy...
Pokerusia
17 sierpnia 2015, 13:27hehe fajne to:) Powodzenia!
am1980
17 sierpnia 2015, 13:34dziękuję, przyda się na pewno!
am1980
17 sierpnia 2015, 13:06i jest ok... nogi mnie bolą, tyłek mnie boli, w płucach brak powietrza, a na zachwyt w oczach mojego męża czekać tak na prawdę nie muszę (taki typ, że podobam mu się w każdym wydaniu... tak przynajmniej twierdzi i tego będę się trzymać), ale mam nadzieję, że za jakiś czas jak mam nadzieję będzie różnica to ją zauważy, bo on bardzo sie wkręca w moje pomysły na ćwiczenia, chciałam spróbować siłowni... kupił mi karnet, chciałam ciężarki i skakankę... pojechał specjalnie do Krakowa do sklepu sportowego i kupił, pobiegałam 3 dni a on wczoraj kupił mi profesjonalne spodnie do biegania... więc chyba tak na prawdę czekam na jego zachwyt
KASI2013
17 sierpnia 2015, 13:55on już jest zachwycony Twoją aktywnością ... okazuję Ci na każdym kroku :) Tobą zapewne również o ile nie bardziej !!!
Miklara
17 sierpnia 2015, 12:34No dobra, wtrącę moje trzy grosze :) Biegam z przerwami już ponad 6 lat. I wcale nie wyglądam rewelacyjnie ani fantastycznie. Teraz wiem, że samo bieganie to zdecydowanie za mało aby wyglądać fit i zachwycać ciałem bez odzienia. Koneczny jest też trening siłowy. Bez niego samym bieganiem popalimy mięśnie i zamiast jędrnego ciała będziemy mieć sflaczałe pośladki ;) Ja uwielbiam biegać, wręcz kocham i nie wyobrażam sobie życia beż biegania ale nie wierzę już w tego typu obrazki ;)
am1980
17 sierpnia 2015, 12:51Nie pomyślałam, że ktoś weźmie to tak bardzo na poważnie... ja nie jestem jakaś filigranowa i nigdy nie byłam, nawet jak ważyłam kilka kg mniej, ale wierz mi, że nic albo prawie nic nie jest mi obce w temacie ćwiczeń... rower, siłownia, orbitrek, nordic walking, Chodakowskie i inne nie są mi obce, nie próbowałam do tej pory tylko biegania, spodobało mi się i mam zamiar kontynuować, poza tym ja mam 35 lat i cudów się już nie spodziewam, ale i tak uważam że jak na swój wiek moje ciało jest w świetnym stanie, nawet jak waga nie spada, nie wyobrażam sobie jakbym wyglądała gdym w ogóle nie ćwiczyła, a poza tym usłyszeć od męża "Anulko mam wrażenie że tyłeczek masz jędrniejszy" dla mnie bezcenne... ćwiczę dla siebie, biegam dla siebie bo sprawia mi to ogromną frajdę i chce się dobrze czuć!
Miklara
17 sierpnia 2015, 12:59Ależ ja tego absolutnie nie wzięłam na poważnie :) Po prostu napisałam to czego się dowiedziałam na własnym przykładzie, a fakt jest taki, że jak zaczynałam biegać to myślałam tak jak na tym obrazku, że szybko schudnę i będę cudowna :) a tak nie było, co nie zmieniło tego, że w bieganiu się zakochałam i ta miłość trwa i będzie trwać mam nadzieję na zawsze. I bardzo się cieszę, że również odkrywasz radość z biegania bo plusy z niego płynące się niesamowite. I jak na nowicjuszkę to sobie nieźle radzisz. Ja traktuję ten obrazek jako motywacyjny żarcik i niech tak zostanie :)
KASI2013
17 sierpnia 2015, 12:23... i wszystko w temacie :D
am1980
17 sierpnia 2015, 12:30Zmobilizowałaś mnie dzisiaj, bo miałam już dzisiaj bieganie odpuścić, a tak zrobię jak pisałaś... rozsmaruję tyłek i do przodu...
KASI2013
17 sierpnia 2015, 12:34... i to mi się podoba !!! działaj :)