NIE NIE NIE tak być nie może znowu poległam a to wszystko przez małego chłopczyka, którego miałam dziś na zajęciach. Na początku luźna rozmowa co tam w przedszkolu? Co jadłeś dobrego na obiadek ? No i maluch wypalił KLUSKI PAROWE z dżemem. Nie myślałam już o niczym innymi, w głowie już gotowy plan – wychodzę i biegusiem do sklepu po kluchy. Zjadłam 3.
Przychodzi następny chłopczyk pytam co będzie robił w ferie? A on, że będzie piekł z mamą faworki. Zmówili się czy co?
Jeszcze troszkę i zablokują mój pamiętnik, ja zamiast o fit jedzeniu ciągle o moich grzeszkach.
Moonlicht
6 lutego 2019, 22:13W pamietniki nie ingerują :D najadaj się przed rozmowami z dziećmi :D
mia_versa
6 lutego 2019, 22:06jak się trafi grzeszek to może warto iść wypływać na basenie-pożyteczne i przyjemne :)
zurawinkaaa
6 lutego 2019, 21:38Wcale tak można nie zgrzeszylas ;) czasem takie alutkiw przyjemności są potrzebne