Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozwalony rytm dnia...
2 marca 2013
Witajcie koleżanki vitalijki muszę się troszkę pożalić albo was prosić o pomoc bo prawie od dwóch tygodni moja waga stoi. Podejrzewam że to skutki uboczne tego że jeździłam do lokalu od koleżanki i tam robiłam masaże a przez to jakoś nie umiałam się ogarnąć z jedzeniem... tak wiem wiem każde tłumaczenie i usprawiedliwianie się jest dobre ale kurcze sama nie wiem co tu teraz robić boo w sumie w lutym nawet więcej się ruszałam bo i z psem czasami z godzinę pospacerowałam a tu taka lipa ehs......czyżby za mało ruchu ?/?
jestemaleznikam
2 marca 2013, 23:07postaraj się jeść regularnie i zdrowo a na pewno waga spadnie :) pozdrawiam
domino71
2 marca 2013, 18:42No z tego wynika, że to wina nieregularnego/złego jedzenia. Jak to sama napisałaś - ogarnij, zaplanuj, woź ze sobą pojemniczki i już ;)
gruszkin
2 marca 2013, 16:46Spacer z psem to nie trening. Zrób jakieś cardio, albo zacznij biegać z tym psem, wyjdzie na dobre tobie i psu
Julia551
2 marca 2013, 15:09No to może dołóż coś ćwiczeń to waga ruszy-głowa do góry!;*