Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
brak weny
30 stycznia 2013
Witajcie laseczki... tak czytam wasze pamietniki i mi glupio bo w sumie u mnie sie nic nie dzieje... :( hyba jedynie moge sie pochwalic bigosem z samej kapusty z 15 g kielbasy na kilogram kapuchy ale dobry wyszedl i wchszamiam i na obiad i na kolacje bo mnie tak jakos naszlo ale boje sie ze mam smaki na takie mocne potrawy ze mi czegos w organizmie brakuje no i w dwa dni wypilam 2.5 litra wody co dla mnie jest sukcesem
avalan
31 stycznia 2013, 18:37bigos - dobry pomysł :) jak już wyjdę tego "domowego więzienia" to kpię kapustę i kiełbaskę chudą i zrobię za Twoim przykładem. Ale w sumie ja już nie mogę się doczekać świerzych owoców, jarzyn etc... ehhh takie pachnące pomidorki, leczo, ehhh
aniuleczkaaa123
30 stycznia 2013, 21:39dobry pomysł z tym bigosem ugotuje sobie tez i zamroże w pojemnikach jak nie bede miec czasu dla siebie gotowac to sobie wyciągne i podgrzeje i bede miec obiadek gotowy;)
Julia551
30 stycznia 2013, 20:23No to dobrze,że postawiłaś na kapustę!-taki bigosik to bym sobie zjadła;)
Aileny
30 stycznia 2013, 20:05oj, jak nic się nie dzieje :) Chudniesz! Z każdym dniem ;* Nie dawaj się melancholii. Moje gratulacje za wodę - ja zawsze muszę w siebie wmuszać ^^
teatime
30 stycznia 2013, 19:52to chyba jednak nie brak weny tylko chwilowy przestój, ale gratuluje pomysłu na bigos, mogę ściągnąć pomysł??? Też ALicja