Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam po Swietach:)
29 stycznia 2014
Dlugo sie zbieralam.Jakos brakuje mi energii.Cwicze codziennie prawie min.godzine.Inspiruje sie dietami,ale nie staram sie ich niewolniczo trzymac.Postaram sie jednak regularnie tu zagladac i pisac pamietnik. Nie odnioslam sukcesu w odchudzaniu od ostatniego wpisu,ale za to skonczylam z paleniem.Nie pale od 1 stycznia.Czasem wspomagam sie elektronicznym papierosem,ale to rzadko,bo to tez niezdrowe jest.Ciagle jestem glodna.Przypomnialo mi sie ze w lodowce mam jeszcze kawalek grapefruita.No to taka rzecz mysle ze moge bezkarnie zjesc. Na sniadanie byla owsianka,po cwiczeniach jajecznica z bagietka,na lunch barszczyk z bagietka. A teraz w ramach niewinnej przekaski grapefruit.To lece.
Angela104
29 stycznia 2014, 14:53Zazdroszczę rzucenia fajek ! Ja nie umiem , a chyba bardziej to sie boje ze bd miała wtedy wilczy apetyt :/ To dobrze , że ćwiczysz ;)