Co roku mój pies przeżywa męki w czasie Sylwestra z powodu wystrzałów.Co roku tak sie męczy on a my znim.W tym roku wpadłam na pomysł żeby zrobić Sylwestra w domu. Piesek miał legowisko w łazience pod prysznicem, radio z muzyką ,włączone światło. Przyszli goście ,muzyka była włączona,my gadaliśmy ,tańczyliśmy i to go na tyle rozkojarzyło,że już nie bał sie tak panicznie jak zawsze. było ok jak na niego.
Teraz co roku Sylwester u nas :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
marii1955
2 stycznia 2014, 15:11Faktycznie ... psy panicznie boją się wybuchów fajerwerków - wpadają w taką panikę , że aż przykro patrzeć i nie wiadomo co z tym robić . Ja natomiast słyszałam aby w danym momencie wystrzałów włożyć psa do wanny - osobiście nie posiadam psa więc nie wypróbowałam . Najlepszego na Nowy Rok :)
doremifasolaa
2 stycznia 2014, 12:46Wszystkiego dobrego :)
Migdal0606
2 stycznia 2014, 11:49a mój piesek koniecznie chcial isc na zewnątrz ogladać wybuchy...
wiossna
2 stycznia 2014, 10:50Mój pies koniecznie chciał na dwór jak słyszał petardy. Dziwny jest :)
Alicja851985
2 stycznia 2014, 09:29Ziołowe tabletki na uspokojenie też pomagają tylko trzeba je podawac kilka dni wcześniej no i mniejsze dawki.
portofinka
2 stycznia 2014, 09:07Moj piesek od lat spedza sylwka w lazience:D
Eilleen
2 stycznia 2014, 08:01Mój pies na szczęście nie reaguje na fajerwerki. Jedynie wkurzała się jak strzelali bo hałas jej robili przed blokiem (tak samo reaguje jak ktoś przechodzi czy inny pies szczeka). Więc bez problemu i wyrzutów sumienia zostawiłam ją w domu na sylwestra (szłam na domówkę i nie mogłam jej zabrać ani nie miałam jej komu zostawić).
domji
1 stycznia 2014, 22:39mój pies nie dość, że ma chore serce to jeszcze panicznie się boi... cały czas bierze tabletki, ale wczoraj to taką wielką na uspokojenie musiał brać..
marta6054
1 stycznia 2014, 20:33Nasz to jakiś odmieniec jest - wcale nie reaguje na fajerwerki, wręcz z lubością im się przygląda, tak samo jak kot zresztą - dzikusy jakieś. Inne znajome psy kończyły na relanium. Noworoczne pozdrowienia!
ulka28l
1 stycznia 2014, 19:09Pomyślności w Nowym Roku :)))
Karampuk
1 stycznia 2014, 18:30moj ze starosci ogłuchł i juz nie ma problemu
aleksface
1 stycznia 2014, 17:26hahaha no dobra robota z psem ! :D W Irlandii nie ma firewerkow, moze tylko z 5 max, wiecej jest na hallowen :D
Eve961
1 stycznia 2014, 16:57No i świetnie! U mnie też jest zawsze problem, ale w tym roku psy pojechały na sylwester na działkę, gdzie było zdecydowanie ciszej :)
wiosna1956
1 stycznia 2014, 16:33u mnie jedna suczka ta mała nie boi się , ale ta druga strasznie reaguje !!!!
jankaq
1 stycznia 2014, 16:28My od niedawna mamy szczeniaka i zostaliśmy w domu z nim na sylwka. L dziwo sie nie bal, choć pod blokiem od 3 dni balowali i strzelały petardy
-inna-
1 stycznia 2014, 16:28dobry pomysł :)
gruszkin
1 stycznia 2014, 15:57Moje pierwszy raz przeżywały, bo dzień wcześniej pękło koło nich kilka balonów i zrobiły się jakieś wrażliwe. Balony to był zły pomysł, w trakcie pompowania były odkładane na podłogę i nagle zaczęły pękać jeden po drugim, nie pomyśleliśmy, że ogrzewanie podłogowe tak na nie zadziała. Wzięłam je do sypialni, włączyłam tv i się uspokoiły, zwłaszcza, że mamy daleko do sąsiadów.
MIPU91
1 stycznia 2014, 15:44fajnie że o piesku tez myślicie super:] mój psiak to aż tak się nie bał był u mnie na rękach to czuł sie bezpieczny czasem szczekną jak głośniejszy strzał był :]
Dana40
1 stycznia 2014, 14:48Dobry pomysł :) dobrego Roku:)
anitka24
1 stycznia 2014, 14:23Mój piesio zwinął się w kłębuszek pod kołderką i trząsł ze strachu - :-( a kotka wskoczyła na fotel i oglądała co dzieje się za oknem.