Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Høsten


Jesien nadeszla wielkimi krokami i moze gdybym miala widok na las i widziala kolorwe liscie etc to jakos to przymulenie by minelo - a ze mieszkam w centrum to .. no .. motywacja do wstania z lozka jest wyplata. 

Dzis wyciagnelam sztange i wlaczylam agate zajac. Troche sie pobawilysmy. Teraz czas na 2 kawe i ksiazke.

Mam przesuszona skore glowy - testuje domowy peeling z cukru i nowego szamponu. Wcieram aloes i nalozylam olej na dlugosc... wyczytalam o masce regenerujacej - Kiehla - wiec droga jak cholera ale mam. Nalozylam juz 2 x ( raz w tyg ) i poprawa niesamowita. Ta lekkosc na glowie - niesamowita ;)

Wczoraj ogarnelismy chate i pranie i dzis byl plan na mala wycieczke ale .. V jeszcze spi. Wiec poszlam sama. Z racji poniedzialku tlum prawie zerowy. Bardzo przyjemny 2h spacer.

Nadeszla jesien. Kto wie kiedy znowu wyjdzie slonce. Poki co 12 000 krokow nabite i czas cos wszamac na obiad.

pozniej znowu praca nad norweskim Cv na korki...a na kolacje sushi... uwielbiam🥰

  • ognik1958

    ognik1958

    17 września 2021, 07:10

    Przyjemnie czytać wszystko wzorcowe hmm.. tylko cel moim zdaniem zbyt ambitny ale to już twoja Brożka ja kurcze nie mam nastu latek i bałbym się schodzić z waga poniżej wzrost - 100 by nie występowały skutki uboczne u mnie to zmarszki twarzy a u kobiet to jeszcze dochodzi może kłopoty z biustem jak się nie ma tych..... nastu lat ach kiedy to było ale cóż gratulki i powodzenia nie tylko w świetnej linii ciała miłego tomek😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.