Firma wymieniajaca okna w mojej kamienicy po raz kolejny ma obsuwe w czasie.. kolejny tydzien w plecy.
Jutro jest konferencja, wyglada na to ze od 1 czerwca ruszy gastro. Na ulicach szykuja sie juz do otwarcia - mycie okien, rozkladanie parasoli etc. Wiec fakt ze przyjda robic okna na jak bede pracowac do wieczora a musze wstac przed 7 (od 7 pracuja) i potem isc do pracy jest tak troche z dupy. A nie bede brac wolnego bo moze znowu im sie cos obsunie i sie nie pojawia...brrr...
Testy ktore kupilam zaczelam robic. Idzie calkiem spoko. Tzn bledy robie ale nie tyle wybierajac odp do tekstu czy ze sluchu co w cwiczeniach gdzie trzeba wstawic slowa w luki. Slowa ale i tez przyimki. I to juz idzie pod gore. Niektore pykne raz z dwa i daje to 96% ( czyli jeden blad na text) a inne 45% zaledwie... cierpliwosc.. taaa.
Dzis skusilam sie na veganskie parowki wiedenskie. Gdyby nie fakt ze w dotyku byly bleeee to w smaku OK. Do hotdoga idealne.
zaraz zaczynam ogarniac chate a potem jeszcze nie wiem co.... zobaczymy. Mialam sie spotkac w kumpela ale wpierw odwolala a potem na moja propozycje nie odpisala.. wiec zamiast czekac, poszukam recznikow papierowych i sciery i polatam troche..
W indiach dalej szaleje pandemia. Dane podawane do publicznej wiadomosci maja sie nijak do stanu faktycznego - w stanie Bihar oficjalnie zmaralo 6 osob. A samych hindusow 789. A przeciez sa tam tez muzulmanie i chrzescijanie .... Takze skala zaklamania jest olbrzymia. Do tego doszedl black fungus czyli czarny grzyb, ktory zabija infekcja oslabiony pocovidowy organizm.
Berchen
20 maja 2021, 18:43czytalam o tej infekcji, koszmar, koszmar...