Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szafa..


Natchnelo mnie, by sprawdzic swoj stan garderoby. I jestem w sumie zadowolona. Mam tylko:

A. Spodnie: 2 pary jeansow, 4 pary spodni na lato, 2 spodnice, jedna sukienke, jedne dresy.

B. 5 swetrow: jeden na wielkie mrozy, jeden golf, 2 przejsciowe i jeden na lato

C. 5 t shirtow ktore nosze tylko po domu, 3 wyjsciowe i 3 bluzki ( na okazje)

D. 3 koszule, 1 pizame, 2 stroje na silke.

E. 5 par butow ( jedne zimowe, jedne eleganckie, 2 pary adidasow i sandaly)

F. 6 okryc: 2 plaszcze, 1 kurtke na deszcz, jedna na wyjscie skorke i 1 na zime i 1 przejsciowa.

I to tyle. Tzn mam jeszcze 3 czarne koszule do pracy, czarne spodnie i czarne buty, ale to czeka w worku az do pracy wroce, wiec nie uzywam.

Czy to duzo? Czasem wydaje mi sie ze tak. Mamy male mieszkanie i obiecalam sobie ze nie kupie nic bez wyrzucenia czegos. Z niczym nie chce sie zegnac. Wlasnie mysle kiedy cos kupilam ostatnio do ubrania.. i bylo to w lipcu ( z musu rzeczy do pracy) i dobrze mi z tym.

Moje siostry i mama maja SZAFY ubran. Nie rozumiem tego.. no i szafy butow - tego to juz w ogole nie ogarniam.

A jak u Was z garderoba? Szafy pozapychane?

  • Edi2016

    Edi2016

    18 listopada 2020, 23:41

    U mnie w szafie luzy, w pracy mam służbowe ubrania a poza tym teraz nigdzie się nie wychodzi więc nic nie kupuję licząc na to że schudnę.

  • soleil1985

    soleil1985

    18 listopada 2020, 20:01

    U mnie tak średnio, minimalistką nie jestem ale ton ciuchów też nie posiadam. Coraz lepiej panuję nad zawartością szafy i tego lata doszłam już do momentu w którym poczułam, że nic więcej już nie potrzebuję i rzeczy które mam są super i świetnie się w nich czuję, z tymi jesienno-zimowymi natomiast jest trochę gorzej :) Natomiast najgorzej jest z takimi nieudanymi zakupami z poprzednich lat które leżą i niby mi się podobają, ale jednak w nich nie chodzę, a ciężko mi się z nimi rozstać. Pozdrawiam z Fredrikstad :)

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    18 listopada 2020, 18:36

    Mam sporo ciuchów. Do pracy muszę chodzić porządnie ubrana, ale nie obowiązuje mnie żaden dress code więc potrzebuję ubrań żeby dobrze wyglądać ale równocześnie nie nosić ciągle tych samych. Na szczęście ogarniam co mam w szafie.

  • przymusowa

    przymusowa

    18 listopada 2020, 14:09

    Nie pozapychane ale pełne. Natomiast my mamy z córką od kilku lat zasadę że za nowy ciuch dwa inne opuszczają nasz dom. Dzięki temu właśnie szafy dają radę:)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    18 listopada 2020, 12:47

    Co tu jest do rozumienia? Kazdy ma inne potrzeby i nie każdy lubi minimalizm. Ja mam wszystkiego za dużo. Już mi zbrzydlo kupowanie szmat i butów, bo generalnie ten nadmiar potrafi przyprawiać o zawrót głowy. Ja się pozbywam rzeczy i tez dobrze mi z tym, jak wcześniej dobrze mi bylo z kupowaniem.

  • moniaf15

    moniaf15

    18 listopada 2020, 12:29

    To nie jest dużo... ja samych kurtek mam ok 20... z butami nie mam szaf, ale mam na pewno więcej od ciebie... samych kozaków mam 4 pary... ale ja używam te buty i ciuchy... moze tez zrobię inwentaryzacje 🤔😘

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.