kolejna rundka na silce zaliczona. Dzis 7.5 km tempem tak na 9 - 9.5 km/h. Wiec na luzie. Bez spinania. Wczoraj naoogladalam sie jak to sie powinno robic kalenistyke dla wzmocnienia ciala .. ale jakos nie widze siebie w tym. Zumby tanczacej tez nie. Co sie odwlecze nie uciecze. Jak na ta chwile chce dobic do 15km na jedno posiedzenie na biezni. Bez chodzenia. Co jest wykonalne.
Wczorajsza micha, wraz z ciastem fasolowym wlasnej roboty dobila do prawie 2000 kcal. Od dzis juz praca i tamtejsze posilki wiec ciezko mi okreslic ile to ma kcal ale w mysl zasady ZM, wszystko jest dla ludzi.
Tak wiec dzis sroda, wiec moze jeszcze w ndz zalicze 10km. Bo sobota odpada ze wzgledow zakupowych a jutro to za szybko. Weekendy sa ciezkie w pracy wiec swoje tam wylatam. I starczy.
Wina wczoraj nie kupilam. Choc nie powiem. Kusilo. Ale znam siebie i wiem ze na jednym kieliszku nawet i 500 ml sie nie skonczy..wiec sila woli wygrala. Wzielam piwo. Jedno. Mniejsze zlo. Bo ilosc w oczach mniejsza;)
Chyba zaczne robic pompki. Wczorajsza proba = 1. Haha. No zal. a smieje sie codziennie z V jak to 20 robi i sie meczy.
moniaf15
8 maja 2019, 15:05i jak wyszlo ze slodzikiem? ale chyba moze byc, bo jednak jesz a nie wyrzucilas ;) ja mam jeszcze kawalek swojego :) bede robila czesciej a ze slodzikiem to w ogole jak odzywka bialkowa hahaha
alexsaskee
9 maja 2019, 00:04Wyszlo wyszlo. Podoba mi sie ze jest miekkie i wilgotne! Nastepnym razem jak szalec to szalec - dam cukier;)
moniaf15
9 maja 2019, 07:24ja juz zaczelam obmyslac wersje "jasna" znaczy sie nieczekoladowa :) z jasnej fasoli, moze z dodatkiem odzywki bialkowej zamiast czekolady czy maki... z jakimis owocami... banan, malina, truskawka... moze byc petarda :) Tylko wtedy jakas madra polewa by sie przydala... a co do cukru... kupilam 1kg jak sie przeprowadzalam w marcu 2017... do dzis mam jakies 2/3 torebki... za to miod jem codziennie do porannej owsianki :)
moniaf15
9 maja 2019, 07:27http://basjulowepasje.blogspot.com/2017/08/ciasto-z-biaej-fasoli-z-truskawkami.html :)