Przyznac sama przed soba musze ze wielkanoc grzeszki wychodza na swiatlo dziennie. Ponad 1kg na plus. Wrazenie grubego brzucha wrocilo. Nie podoba mi sie to.absolutnie. alkohol juz odstawiony. Slodkie tez. Silka zaliczona. I cardio I silowe. Tylek boli. Ciezko usiasc. Musze wrocic do wagi z paska I to asap. I bede pocisnac AZ wycisne;)
Po powrocie z polski czuje ogromnego lenia. Do pracy tez nie chce mi sie chodzic - dobrze ze dzis wolne. Jakis taki zjazd motywacji przezywam. Trzeba nad tym popracowac.
Krummel
1 maja 2019, 15:58Pomału i do przodu ;) wszystko rozłóż w czasie i się nie denerwuj, że na efekty trzeba trochę poczekać. Ważne to nie tracić zapału i pomału cisnąć do przodu.