Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Interwaly - podejscie nr 2


Zebralam sie na silke, mimo ze za oknem odczuwalna temperatura to -14. Nie chcialam przegapic kolejnego dnia, a lezenie na kanapie i sluchanie jak V dzwoni do rodziny - jest po prostu nudne i irytujace, lepiej wyjsc i sie spocic:D

Dzis wlaczylam inny prorgram na NRC, koles przegonil mnie przez wyimaginowane gorki.. koszulka mokra, mimo ze nie trwalo to za dlugo, wiec na dobicie dolozylam jeszcze troche biegu - i 5k zrobione.

Powoli mysle zeby zaczac biegac dlugie dystanse - przygotowac sie na spokojnie  do polmaratonu ... Poki co wyciagnac 10k na biezni to bedzie wyczyn, bo zwyczjanie nie wiem czy mi sie nie znudzi..w 2013 sie chcialo,,ale czy teraz sie zachce? hmm...zobaczymy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.