Oczywiście kiepska pogoda = tłumy ludzi w galeriach handlowych! W środę wpadłam tam po treningu (po 20stej) i atmosfera była fantastyczna - zero ludzi, ekspedientki robią swoje, nie zadają durnych pytań "jak mogę pomóc?".. cisza, puste przymierzalnie..dzisiaj chciałam się ostatecznie zdecydować na coś......ALE. Kolejki do przymierzalni, tłok, i kolejka do kasy - skutecznie mnie odstraszyły:D
Ale ale... mierzyłam w Zarze super spódnicę....elastyczną ołówkową za kolano..do tego jakaś tam bluzka...i poczułam się świetnie, jak milion dolców dosłownie!!... szkoda tylko że 250zł musiałabym na to wydać...może po zmianie pracy...albo 6 w tottka:D
nowa84
10 sierpnia 2013, 16:00Kobietko daj mi trochę swojego zapalu a kupie Ci te spodnice:)