Właściwie to tym zdaniem można by określić mój ostatni weekend - urlopowy. Myśleć by można że skoro urlop to leżenie, żarcie i spanie zaplanowanie....otóż nic bardziej mylnego! 7h snu to max, gonienie po sklepach, zaliczona siłownia i zajęcia (żeby mieć porównanie z polskimi), przegonione na rowerze ponad 30km....wydreptane po klifach i plaży bite 10h. Dupsko boli do teraz (a mamy na boga już środę wieczorem), dalej chodzę niewyspana. ALE.
Spotkanie ze znajomymi uświadomiło mi że:
1. Spanie po raz 2 z facetem w jednym łóżku, kiedy żadne z Was znowu nie wykazuje najmniejszej chęci na cokolwiek, oznacza że może to być materiał na prawdziwą przyjaźń.
2. Spotkanie byłego współpracownika po 3latach, i przegadanie w samochodzie godziny o dupie maryni, gdy obydwoje się ciągle śmiejecie, pokazuje że dla niektórych ludzi w pewnych relacjach czas się zatrzymał i zawsze można iść dalej jakby nigdy nic.I jest to cudowne uczucie:)))
3. Postanowiłam że między wrześniem a październikiem wracam do UK. Te kilka dni ponownie pokazały, że to tam czuje się szczęśliwa. I gdzieś mam to że będzie ciężko, że trzeba będzie szukać pracy i mieszkania, że nie będzie do kogo gęby otworzyć, że będę sama jak palec. Nic to. Każdy idzie do przodu. Idę i ja. Jeśli to oznacza powrót do paszczy lwa, niech i tak będzie. Teraz nie ufam nikomu, nic nie pożyczam, spinam poślady udać się musi:D
Ćwiczeniowo - wczorajszy spinning i bieganie i wiosłowanie obudziło we mnie LWA. A właściwie lwicę. Z wywieszonym jęzorem. W 7 potach,ale chrzanić to, udało się przejechać, udało się dobiec.Po prostu się udało. I to wystarczyło by ten kolejny dzień w Polsce był bardziej znośny:D
Ćwiczenia z dziś:
- Skalpelek (jak pieszczotliwie:) Ewki!
- Body pump
- Bieżnia~20min~3,2 km
Na koniec kilka fotek, bo właśnie je wrzucam na picase, więc równie dobrze mogę pokazać Wam, a co tam:D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.