Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bariera 20km znowu przełamana:D


Gorąco. Tak gorąco, że przeciągałam wstanie z łóżka o dobre 2h, mając nadzieję że się ochłodzi....ale nic z tego. Takie buchy gorąca od rana, przy całej mojej miłości do upałów, są naprawdę niezbyt fajne, bo od kąpania 3x na dzień (żeby się nie lepić!), sucha skóra murowana!
Ostatni dzień na siłowni przed wyjazdem. Zakatować trzeba się:D Po wczorajszych pumpach słodkie zakwasy - doszłam  do wniosku, że tak jak nie lubię słuchać czyichkolwiek poleceń, tak w przypadku siłki frajda to jest WIELKA!

Ćwiczeniowo z dziś;
- Rower - 15km (29min)
- Wioślarz 2km (9min)
- Bieżnia 3,2km (20min)
- 8 min Abs

Dzisiaj kusiło mnie żeby uwiecznić jak mokra koszulka była po katowaniu na rowerze...zawsze śmiać mi się chciało jak widziałam ludzi którym pot dosłownie spływał po łokciach - ha! Już wiem jak to jest

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.