Będzie o jedzeniu,bo jest się czym chwalić!
Dziś, po uwierzcie mi długich 2 tygodniach w końcuuuu udało mi się mniej więcej po równo zjeść bwt! Jakimś cudem tak dziś się wszystko pięknie składało, że skończyłam dzień pożerając tylko 1900 kcal i uwaga tylko150 g węglowodanów. Z czego połowę prawie miała półfrancuska drożdżówka z migadałami zjedzona po badaniu krwi,więc sobie to wybaczam!
Dzień ma już 16h ale tak jakoś minęło raz dwa. W domu była karetka, długie wyczekiwanie taty w szpitalu (7h zanim przyjęli moją ciotkę na oddział!!!!!), zamartwianie się... dzień z dupy jednym słowem.
Siłownia dziś taka sobie, bo czasowo ciężko było mi się ogarnąć (w dodatku musiałam kupić skarpetki w złodziejskiej Delimie, bo zapomniałam na siłkę..)
Ćwiczenia:
Body pump
Bieżnia 20min (2,7km)
Plan był ambitny na kolejne 20min już po zajęciach,ale trafił się transport do domu, więc raz dwa prysznic i do domu:)
Jedzeniowo:
Przepis na pyszną owsiankę, którą wcinam co rano:
- płatki górskie (50gr)
-banan (pokrojony w plastry/kostkę) 100gr
- pół łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki miodu
- mleko 1,5% (ilość dowolna,ale najlepsze jest do 200ml)
Całość zagotować (na końcu dodając płatki). Zapach cynamonu i miodu - pyszny:) Tak samo -dla odmiany- czasami robię z jabłkiem. Ale banan bije to o głowę. Polecam każdemu leniowi, na rozbudzenie!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
naraska
21 marca 2013, 20:51uwielbiam owsiankę z bananem ;)
aannxx
20 marca 2013, 22:52Na pewno pyszna ta owsianka :)