Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dupsko w ruchu...! :D


Siłka z rana to jest to! Takie boom energetyczne na cały dzień....i taaaakie zakwasy z wczoraj, że ledwo co z łóżka wstałam! Zabawa z Jillian (6weeks 6-pack abs) wyglądała tak niewinnie...a tymczasem dziś odkryłam nowe mięśnie (skośne), o których istnieniu nie wiedziałam:) Ale że nie ma lekko i brzuch sam się nie wyrobi, to nie ma co biadolić tylko trzeba się zebrać w sobie i do roboty dupsko ruszyć!

Ćwiczenia z dziś:
Rower 15min (125kcal)
Wioślarz 2km (110 kcal)
Brzuszki na maszynie z obciążeniem 9-11-14kg (20,3x20,20)
Bieżnia 30min (375 kcal)

Jillian shred 6/30

Od dziś atakuje, bo inaczej jak atakiem nie da się tego nazwać - kolejny tydzień planu biegowego, trochę namieszałam w kolejności, ale grunt że jakoś idzie, byle do przodu:D Od dziś na najbliższe 5 dni treningowych plan jest taki: 13min bieg/2min marsz  Będzie bolało...oj będzie:D 

Tygodniowa tabeleczka uzupełniona o dzisiejsze run4fun;D


Dzięki wszystkim za odpowiedzi co do zupki klopsikowo-ogórkowej....max 500 kcal dużo bardziej cieszy oko niż moje 750kcal....:)) Cotygodniowe pomiary zrobione przed chwila wykazały........spadek!!:D
  • Oighrig

    Oighrig

    22 lutego 2013, 12:51

    Nie wiem, jak Wy to robicie... Ja mam patologiczny odrzut od siłowni - najzwyczajniej się wstydzę. Paradoks polega na tym, że nie mam problemu z wejściem na basen w stroju - siłownię omijam szerokim łukiem... Poradź!

  • Smakijka

    Smakijka

    21 lutego 2013, 22:33

    Eeee super ;) Też już bym chciała się tak rozćwiczyć ;) Powodzenia :)

  • aannxx

    aannxx

    21 lutego 2013, 21:43

    Bardzo ładnie z ćwiczeniami :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.