Hej!
Mam jeszcze 11 dni bez szkoły, więc chcę ten czas jak najbardziej wykorzystać na ćwiczenia.
Dzisiaj obudziłam się o 8, poleżałam chwilkę i uznałam że jest to bezsensu.. Otworzyłam okno i to świeże powietrze po nocnym deszczu zachęciło mnie do wyjścia z domu na pierwszy tegoroczny bieg :D Po rozgrzewce, kiedy wszyscy jeszcze spali więc wymknęłam się z domku i pobiegłam! W końcu mi się udało :) Po jakiś 20 minutach wróciłam bo zaczęło padać (no i w sumie się zmęczyłam ;P)
-Śniadanko zjadłam z rodziną, żeby mamie nie było przykro: jajecznicę z pieczarkami i cebulą i kromkę ciemnego chleba
-Na obiad zrobiłam sobie pyszną zupkę-papkę z cukinii i cebuli razem 200kcal:)
-Moja sis zrobiła babeczki, więc jedną zjadłam niestety :(
Ćwiczyłam z Mel B trening całego ciała i brzuszki.
Miałam zamiar poćwiczyć też na stepperze, ale zaczął strasznie głośno chodzić. Myślałam że jak doleje trochę oleju to przestanie, ale nie. Muszę zanieść do naprawy.
Wiecie gdzie naprawiają takie urządzenia?
A oto moja zupka! Nie wygląda pęknie, ale jest super! Zjadłam tego połowę i już byłam najedzona :)
siczma
1 maja 2013, 21:12Zupa cudna!
Charlee
1 maja 2013, 20:42Dziękuję za przepis , okulary kupiłam w tamtym roku nad morzem na jakimś stoisku :)
Charlee
1 maja 2013, 20:35Jak robisz te zupke ?
Ptysia1602
1 maja 2013, 20:32powodzenia :)
ewej1993
1 maja 2013, 20:31powiem Ci że zupka wygląda ciekawie, ja bym się na nią skusiła :) Poranny bieg, żebym ja tak wcześnie wstawała i mogła iść :) Szczerze to brakuje mi tego biegania na świeżym powietrzu, szczególnie że robiłam to ostatni raz miesiąc temu... Powodzenia w dalszej drodze do celu :)