Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba powoli słabnę.. :'(


Jak Wy sobie dziewczyny radzicie, żeby nie podjadać? Bo u mnie dzisiaj było ciężko..przyszłam ze szkoły, zjadłam obiad, a potem a to wafle kukurydziane, a to truskawki (chociaż nie byłam głodna..) Nie wiem czy już moje emocje jakie były na początku troszeczkę osłabły :(

Dzisiaj miałam niezłą przygodę z rowerem ;) jak zawsze wracałam ze szkoły, lecz tym razem padało ;P Ja mądra, żeby się nie zabłocić i nie jechać przez las pojechałam dłuższą droga i wiecie  co..??  WPADŁAM W TAKIE BŁOTO, ŻE JAK POTEM JECHAŁAM ULICA TO LUDZIE TYLKO ŚMIALI SIĘ ZE MNIE ;D Potem jak przyjechałam to musiałam się opłukać szlaufem, żeby nie zabłocić domu!! ;DD

No, ale jutro już do nie idę nigdzie, więc może poćwiczę trochę, bo ostatnio ciężko mi to idzie :/ WIĘC WEZMĘ SIĘ JUTRO ZNOWU ZA SIEBIE :D

A co do posiłków to nie wiem ile kalorii dzisiaj zjadłam, bo zrobiłam takie placuszki z jajek, mąki i ze szpinaku i nie mam pojęcia ile w jednym placku było kalorii ;)
  • maslanaa

    maslanaa

    22 czerwca 2012, 08:58

    no nieźle się wrobiłaś z tym rowerem :D hmm niestety ja Ci nie pomoge bo nie wiem co Ci poradzic zebys nie podjadala :( tez czasem mam ten problem..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.