2,5kg za mną, pilnuje diety, dziś lekki przypał - piekłam tort i trochę oblizywałam krem, dlatego nie było podwieczorku. A tak trzymam się mocno, nawet kupiłam wagę gramową. A jak u Was przed świętami?
Porzuciłam wyzwanie z Ewką, słabo powiecie, ale to dlatego, że wolę chodzić na zajęcia na siłce, nie odpuszczam. Trzy razy w tygodniu musi być poćwiczone.
Nie wiem jak będzie u mnie z niedzielą, pewnie będzie oszukana dieta, nie odpuszczę sobie pieczonego schabu babci, taka okazja tylko raz w roku. Planuję nie jeść posiłków z diety, ale zjeść 5 razy małe porcje.
Tak wyglądał mój miniony weekend :)