Dzień 7
26.08.2013
poniedziałek
26.08.2013
poniedziałek
Jak ja nie lobię poniedziałku:-(
Przepraszam, że wpis dopiero dzisiaj zamieszczam ale wczoraj wróciłam do domu po 20 a poszłam spać po 21, taka byłam wykończona:-)
W pracy sajgon, potem jeszcze dentysta i zakupy. No same wiecie jak to jest.
Z tego wszystkiego nie miałam nawet czasu żeby poćwiczyć no i wieczorkiem trochę mi się zgrzeszyło jedzeniowo:-(
Pomyślałam, żeby może spróbować ćwiczyć rano, tylko jak się zmotywować żeby wstać z łózka np godzinkę wczesniej??? Jakieś pomysły?
Dziewczyny, a wy ćwiczycie rano czy wieczorkiem?
Zjadłam:
08.00 - musli z mlekiem + 3 suszone morele
09.30 - kawa z mleczkiem
11.00- Wasa sandwich
15.00 - ryba po grecku
19.00 - makaron ryżowy z warzywami i krewetkami
20.00 - kilka łyżeczek dżemu brzoskwiniowego - NIESTETY :-(
aleschudlas
27 sierpnia 2013, 19:51ja grzeszyłam całe dwa dni, i niestety chyba przytyłam także nie polecam ;p
inesiaa
27 sierpnia 2013, 16:00Ja wieczorem ale mysle, ze od wrzesnia zaczne rano, na razie nie pracuje ale i tak 6.30 -7.00 rano musze wstawac bo synka szkola....:)))