Dzień 6
25.08.2013
niedziela
25.08.2013
niedziela
Wróciłam koło 14.00 z Zumby i zrobiłam sobie w domu małe SPA. Henna, maseczka na twarz, peeling kawowy (uwielbiam go chociaż to prawda, że strasznie brudzi), masaż pod prysznicem, wcieranie balsamu antycellulitowego, maseczka na włosy. Cudownie się teraz czuję. Jak nowo narodzona:-)
Pomyślałam, że fajnie byłoby z tego zrobić taki mój niedzielny rytuał:-)
Co dziś zjadłam:
10.30 - wiem, rozpustna godzina na śniadanie:-) - 3 wafle ryżowe z serkiem +plasterek szynki +2 łyżki tatara z wołowiny
Kawa z mlekiem.
14.00 - miseczka borówek z jogurtem naturalnym
17.00 - gulasz wołowy +1/2 torebki kaszy gryczanej + sałatka z sałaty lodowej z winegret
20.00 - Talerzyk ryby po grecku +1/3 paczki Sunbitsów
Ruch:
1 godzinka Zumby
1,5 godzinny spacer (mamy swoją trasę i mniej więcej tyle nam schodzi)
Samopoczucie:
Rozpieszczam się, wiec czuje się rewelacyjnie:-)
inesiaa
25 sierpnia 2013, 22:07Mmmrrrrr....ale musisz wspaniale sie teraz czuc, dobry pomysl z tym rytualem niedzielnym, w koncu nalezy sie nam cos od zycia....ja chyba jak zamkne w jedna niedziele chlopakow (hihi) do piwnicy to tez sobie zrobie domowe SPA bo za kazdym razem jak cos takiego zaczynam to oni cos chca....:)))
Sibell
25 sierpnia 2013, 21:14Ojej... zazdroszcze tego domowego SPA a menu wyglada pysznie;))