Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Znów to samo. Stres?
28 stycznia 2014
Były piękne plany poćwiczenia dzisiaj, ale wróciłam w pracy około 21 (od 8 rano). Nie przeszkodziło mi to jednak w zjedzeniu ponad 3000 kcal na wieczór, samych słodyczy. Wydaje mi się, że chciałam po prostu zajeść stres... miałam strasznie nerwowy dzień w pracy. Aż czułam ten pulsujący ból w głowie. Teraz mi niedobrze z przejedzenia. Znów zawiodłam siebie, Was.
Wydawało mi się, że znam siebie, skoro nie mogę poprzestać na jednym cukierku/kostce czekolady. Cóż, w moim przypadku sprawdza się powiedzenie: wszystko albo nic. I tego będę się trzymać. Pozdrawiam :)
aleos
29 stycznia 2014, 01:06Wydawało mi się, że znam siebie, skoro nie mogę poprzestać na jednym cukierku/kostce czekolady. Cóż, w moim przypadku sprawdza się powiedzenie: wszystko albo nic. I tego będę się trzymać. Pozdrawiam :)
Caandyy
28 stycznia 2014, 23:13Na stres również dobre są ćwiczenia;) A słodyczy po prostu staraj się nie kupować. A poza tym jeden dzień to jeszcze żaden zawód. Walcz dalej!