Po niespełna tygodniu diety nadszedł czas na pierwsze ważenie. Waga wskazała 70,9 kg. Zobaczymy czy trend się utrzyma. Na razie nie jest źle.
Muszę teraz zmobilizować się do ćwiczeń. Myślę nad zakupem orbitreka do pracy nad kondycją i spalaniem. Muszę coś wymyślić na brzuch, bo na razie jestem szersza w pasie niż w biodrach. Boję się jednak bólu, który towarzyszy pierwszym treningom.