Ale miałam wczoraj kiepski dzień. Brak energii do czegokolwiek, za nic się nie mogłam zabrać, ogarnęła mnie nuda i zniechęcenie. Na spacer poszłam z przyzwyczajenia i z nadzieją, że jakoś mnie to rozrusza, ale nawet to nie pomogło. Zjadłam za dużo i na koniec doprawiłam tabliczką czekolady. I nawet nie miałam na nią jakieś szczególnej ochoty, po prostu była i z nudów i braku innego zajęcia wciągnęłam całą. Takie dni są do bani, ale jeszcze nie znalazłam sposobu, żeby z nimi walczyć. Mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej i wrócę mi siły życiowe.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.