Tak zakończyłam stary rok. Wróciłam do biegania, organizm pozwolił na wysiłek, ale przez ponad miesiąc regenerowałam się po choróbsku. Udało się jeszcze w grudniu udreptać trochę, bo listopad był niestety zerowy.
Z mojej aktywności w zeszłym roku jestem zadowolona. W sumie miałam 453 aktywności wliczając w to bieganie, spacerowanie (ale takie konkretne, co najmniej 5 km), jogę i pływanie. Zajęło mi to 472,5 godziny. Pokonałam 2006 km, w tym 1667 km biegając. Oby w nowym roku nie było gorzej, to będę zadowolona.
Teraz waga: patrząc na pasek, widać, że znów krzywa rośnie. Cóż... święta i sylwester. Zobaczymy, co pokaże pomiar za tydzień.
1 stycznia 2020 startowałam z wagą 87,9 kg; 1 stycznia 2021 - 76,9 kg (11 kg mniej)👍
Chudłam do 1 lipca, potem była walka o utrzymanie 75 kg, co jak widać podczas rekonwalescencji w listopadzie i grudniu się nie udało.
Ubytki:
Szyja - 3 cm; Biceps - 3 cm; Piersi - 7 cm; Talia - 8 cm; Brzuch - 6 cm
Biodra - 8 cm; Udo - 7 cm; Łydka - 3 cm;
Zawartość tłuszczu z 47 % do 39 % 👍
Generalnie nie ma co narzekać. Nie wiem, czy po moich pućkach widać te schudnięte kilogramy.
Nie potrafię zmniejszyć zdjęć, żeby pokazały się obok siebie, ale chyba widać.
No dobra teraz plany, tego nie lubię. Ale zapiszę i zobaczymy, co z tego wyjdzie za rok. Ambitna nie będę. Będę szczęśliwa, jeśli utrzyma się te wredne 75 kg. Ale byłoby cudownie mieć 70 kg. To jest plan Maximum.
Jak tego dokonać? Może tak? Nie wygląda to tragicznie...
ZADANIE 1
Wstań na tyle wcześnie rano by wykonać proste ćwiczenia oddechowe przez 10-30 minut.
ZADANIE 2
Znajdź w ciągu dnia czas na aktywność najlepiej 60 minut dziennie (trucht, marsz, ćwiczenia rozciągające).
ZADANIE 3
Zastosuj proces oczyszczania organizmu poprzez krótkoterminową głodówkę trwającą ok. 16 godzin każdego dnia. Spróbuj zmieścić wszystkie trzy główne posiłki między godz. 9.00 a 17.00, pomiędzy nimi pijąc jedynie wodę, zioła, herbaty owocowe.
Gdzieś znalazłam 5 kroków prowadzących do osiągnięcia celu:
1. Rób małe kroki
2. Zapisuj oczekiwane rezultaty
3. Podejmij jedno wyzwanie na raz
4. Skup się na działaniu i powtarzaniu
5. Zapewnij sobie wsparcie.
No dobra, pożyjemy, zobaczymy.
Zatem plan na styczeń:
I. Codzienne bieganie 5 km lub 1 godzina rowerka w domu
II. Poranna joga
III. Przynajmniej 12 godzin głodówki i regularne picie wody
A ponieważ mam ferie, to:
IV. Porządek w piwnicy
V. Zacząć segregację zdjęć. To muszę rozłożyć na bardzo malutkie kroczki: pierwszy - zapoznać się z sensownym programem do obróbki.
To chyba wystarczy.
Życzę wszystkim, żeby udało się dotrzymać wszystkich noworocznych postanowień.
annaewasedlak
3 stycznia 2021, 16:19Brawo,ja ze względu na ogromną wagę nie biegam-na razie.
alam
3 stycznia 2021, 16:49Ale dużo chodzisz i byle tak dalej. Jeśli nie używasz do chodzenia kijków, to polecam, bo odciążają stawy i zmuszają całe ciało do wysiłku. Bez kijków zawsze puchły mi dłonie. Też ważyłam prawie setkę i wtedy kijkowałam, było super.
BG1966
3 stycznia 2021, 13:13Piękny i rzeczowy Plan! Trzymam kciuki i bardzo życzę wykonania:) Podoba mi się zadanie 3. Spróbuję zastosować, koleżanka ma świetne rezultaty przy tym sposobie jedzenia. Dobrego Nowego Roku!!!
alam
3 stycznia 2021, 16:45Ja już od pewnego czasu stosuję przerwę około 14 godz. Ale chyba oprócz tych głównych 3 posiłków coś zawsze chapsnę pomiędzy ;) Ale też słyszałam pozytywne opinie.
Trollik
3 stycznia 2021, 11:43widac roznice :-)
alam
3 stycznia 2021, 16:42;)
CuraDomaticus
3 stycznia 2021, 08:20Widać że pućki mniejsze, widać :)
alam
3 stycznia 2021, 11:03Też mi się tak wydaje 😘
zlotonaniebie
3 stycznia 2021, 07:02To ja dopiszę się do punktu 5, i będę Twoim wsparciem:)) Bardzo Ci kibicuję, bo masz rozsądny plan, więc taki do zrealizowania. Tego Ci życzę w Nowym Roku!!
alam
3 stycznia 2021, 11:11Super 💓 Wsparcie jest zawsze potrzebne. Mogę powiedzieć już, że z doświadczenia wiem, żeby nie przesadzać z wyzwaniami. Tym bardziej, że mam tendencję do sabotowania swoich poczynań. W zeszłym roku odpuściłam odchudzanie, skupiłam się na frajdzie z biegania i jakoś samo poszło. Coś czuję, że w tym roku będzie trudniej, bo znów zaczęło mi zależeć...
tara55
3 stycznia 2021, 07:00Świetne wyniki. Brawo.! Pozdrawiam. 🙂
alam
3 stycznia 2021, 11:11Dziękuję 💕
benatka1967
2 stycznia 2021, 23:41Jesteś moją inspiracją 😜
alam
3 stycznia 2021, 11:13Ło matko 🙀nie przypuszczałam, że to możliwe. Dziękuję 😘
MagiaMagia
2 stycznia 2021, 22:57Tobie zycze wytrwalosci w realizacji tych planow. Ja uzyje to i owo jako inspiracje i sklece wlasne... z pozniejsza data startowa.
alam
2 stycznia 2021, 23:02Dziękuję :) Polecam się na przyszłość ;) Też się inspirowałam. Sama nie jestem taka zdolna. Pozdrawiam