Taka nowa fryzurka. W zasadzie nowa ale stara, bo od wielu lat już nie próbuję zapuszczać włosów.
Do końca roku szkolnego będę pewnie bardzo rzadko robić wpisy. Gdy mam tyle roboty, to wena na pisanie nie przychodzi. Po wakacjach muszę inaczej opanować swoje obowiązki. W tym roku nie wyrabiam na zakrętach. Przede wszystkim za dużo korków, a z chóru nie zrezygnuję, bo nie. Z kolei kasa potrzebna, bo synek jeszcze studiuje i to jeszcze potrwa. Całe szczęście, że córcia już na swoim i daje radę sama się utrzymać.
Chociaż nie piszę, waga spada. Staram się trzymać dietki, niestety nie zawsze wychodzi mi to ściśle. Ale na razie nie popłynęłam. I to cieszy, bo motywacji dużo, dużo mniej niż 10 lat temu, gdy odkryłam Vitalię.
W tygodniu czasem nie daje rady wychodzić 10 tys. kroków. Staram się nadrabiać w weekendy. Problemy z barkiem minęły, dostałam zestaw ćwiczeń na rozciąganie i przykazanie, żeby masować się piłeczką i rolerem sama. Jakoś nie mogę się zmobilizować. Boję się tego bólu.
Czekam wakacji jak kania dżdżu.
Krynia1952
29 maja 2018, 22:33Witam jak miło Cię widzieć,u mnie też brak czasu na wpisy,ale zmobilizuję się i coś skrobnę.Pozdrawiam :)
alam
30 maja 2018, 12:45Czekam z utęsknieniem na nowy wpis i od razu się zamelduję u Ciebie :) Buziaczki!
benatka1967
28 maja 2018, 08:27piękna fryzurka , pasuje do ciebie :)
alam
28 maja 2018, 17:18Dziękuję :)
fiona.smutna
27 maja 2018, 20:25:-) Fajna fryzruka. Ja też mam zbyt mało czasu na pisanie. ALe coś tam skrobnę ;-)
alam
28 maja 2018, 17:18Dziękuję :)