Próbuję i próbuję i marnie mi wychodzi uzbieranie paru chętnych do dzielenia się swoimi osiągami kijkowymi. Jak większość spraw ostatnio, łącznie z odchudzaniem.
Ale jeśli ktoś się wreszcie namyślił, albo dopiero się o tym dowiedział, to zapraszam do Grupy: KIJKOWANIE - sport dla każdego.
Jakoś nie mogę się dziś postawić do pionu. Do tej pory było zimno, ale chociaż słoneczko świeciło, dziś ciemno, a ja jestem światłolubna. Nie mam dziś na nic ochoty poza jedzeniem oczywiście
Waga wrednie podniosła się znów ponad poziom paskowy, co mnie okropnie demotywuje.
uleczka44
10 maja 2014, 22:36Dziękuję za zaproszenie ale marny ze mnie członek bo bardzo niezdyscyplinowany. Kijki w kącie, zakurzone, ja w natłoku innych zajęć. Gdyby jesienią się u mnie rozluźniło to może wtedy.
baja1953
6 maja 2014, 15:40Cholibka, gdyby nie te ciagi, to i ja bylabym szczupła na wieki...Łatwo wpadam, z trudem wyłażę z takiego ciągu łakomstwa... Trzymam kciuki za maturzystę;)) Cmok:))
baja1953
5 maja 2014, 10:53W drogę, Alu:)) Mnie najlepiej wychodzi aktywnośc indywidualna, bez koleżanek, umawiania, itp, wyjatkiem jest rower, ten tylko z mężem;)) Cmok;))
alam
5 maja 2014, 11:08Mnie chodzi o motywację, a łazić będę sama a w zasadzie z Kluskiem i jak książę małżonek ma czas to i z nim. Wtedy robimy tzw. duże kółko ;)
elasial
4 maja 2014, 20:55Nie pomogę ,bo z kijkowania - kijki tylko zakupiłam. Wiszą ani razu nie używane!! Powód?- wolę biegać,bo to szybciej. Ale widzę ,ze ludzie kijkują w grupach,lub podgrupkach: 2-3 osoby. Moje kolezanki tak robią. Ma to swoje dobre strony , ale jeśli któraś spasuje ,to pozostałe czują się zwolnione z obowiązku kijkowania. Przywiązuj psa do pasa i kijkuj sama.!
moderno
4 maja 2014, 13:43Cześć Alu , może jeszcze dostaniesz powera dziś . Za Twoją namową zapisałam się do grupy , a to zobowiązuje. Musisz być dla mnie przykładem. Zamieściłam tam też sprostowanie , bo mi się daty kompletnie pomieszały. Buziaki