Człowiek nażre się raz, góra trzy, potem źle się czuje. A jak waga spada, to chce się góry przenosić. Mimo weekendowych wpadek jest spadek!!!! ) 0,6 kg!!!! Trzymanie się rozpiski dietowej i sprzątanie. Polecam ;)
Dziś ciąg dalszy porządków. Jakoś wolno mi to idzie. Za dużo mam czasu i robię za dokładnie. Ale ja tak mam ze wszystkim. Albo powoli i perfekcyjnie, albo na ostatnią chwilę, po łebkach i byle jak.
W sumie biorąc pod uwagę ile mi jeszcze zostało, to czasu mam niewiele. Za tydzień wyjeżdżam a cały weekend wypada, potem kosmetyczka i załatwianie karty EKUZ, czyli wypad na zakupy. Muszę się streszczać!
mada2307
28 czerwca 2018, 08:336 kg! Pięknie. Chwilo trwaj! Pozdrawiam cieplutko, pa!
alam
28 czerwca 2018, 09:31Ło matko!!!! Chciałabym żeby w tydzień tracić 6 kg. Niestety ;) muszę się zadowolić 0,6 kg. Byle co tydzień!!! Już poprawiam we wpisie.
mada2307
28 czerwca 2018, 09:48Trochę mnie to zdziwiło, ale pomyślałam, że chodzi o jakiś dłuższy etap, miesiąc może?