Tak wyglądało u nas ok.15. Teraz jest dużo więcej śniegu i wieje wiatr, zimno, brrrr. Wróciłam właśnie ze spacerku z psiuńciem, miał jeszcze ochotę poszaleć na dworze, ale ja już zmarzłam. Człowiek jeszcze nie przywykszy do takich temperatur.
Wczorajszy dzień minął tak przyjemnie, jak sobie zaplanowałam. Za to waga wypomniała mi dziś wczorajsze piwko i inne takie. A myślałam, że mi się upiecze :( Niestety 87,7 A jutro oficjalne ważenie i mierzenie. Cóż, będzie co będzie. Myślę, że dziś byłam już grzeczna. Zauważyłam, że jak czerwona płachta na byka działa na moją wagę jedzenie późnym wieczorem. Wcześniejsze grzeszki potrafi mi czasami wybaczyć, ale nie to.
Niedziela minęła równie sympatycznie. Wczoraj zakupiłam sobie "Zatokę trujących jabłuszek" i teraz oddaję się poprawiającej nastrój lekturze. Oczywiście książę małżonek nabija się, że czytam "takie " książki. On ma je w pogardzie. Niech se ma, na mnie mają działanie terapeutyczne :)
Zrobiłam dziś muesli. Takie domowej roboty jest najlepsze:
Mniam!!! Ciekawa jestem na jak długo tym razem ta wielka micha wystarczy. Moja córcia potrafi je wyjadać na sucho. Nie dziwię się :))))
Mój brat kończy dziś 50 lat. Ponieważ mieszka w Bremen, mogłam tylko do niego zadzwonić. Dla uczczenia jego święta przejechałam dziś 50 km na rowerku! Docenił to, ponieważ bardzo mnie wspiera w odchudzaniu.
gochat
24 listopada 2008, 10:46No niestety u mnie nic nie posuwa się do przodu. Za dużo było pokus. Urodzinki, imieninki itd. Ale teraz na jakiś czas spokój, może uda się cos zgubić.Pozdrawiam
milo83
24 listopada 2008, 09:55Hej to musli wyglada apetycznie, jak można to ja proszę o przepis. Buźka
asyku
24 listopada 2008, 08:12a tam nie dasz rady,nawet tak nie myśl.podwijaj rękawy i bierzemy się do roboty.Trzymamy się w końcu razem, to razem do boju!!!A te musli pysznie wyglądają..co tam dorzucałaś???pozdrawiam cię i trzymam kciuki za nas..damy radę!!pa<img src=https://vitalia.pl/?k=NDEyMTIxNDUsNTQyNDUx&f=2c.gif>
ambilea
23 listopada 2008, 22:07Ale u Ciebie postęp wagowy:)Super, z całego serca gratuluje i trzymaj się dalej swoich postanowień, bo u mnie tak ciężko, tak ciężko:)).Na zdjęciu z poprzedniego wpisu nie widać tej wagi, którą obecnie masz, a jak zeszczuplejesz to będziesz już naprawdę super wyglądać. Pozdrowionka:)
Justyna40
23 listopada 2008, 20:38fajny śnieg... u mnie też go dużo. A ze spacderu z psem szybko uciekłam :)
jasmina19
23 listopada 2008, 20:25apetycznie to musli wygląda... a jak je robisz?