Dzisiaj się jednak zważyłam i co widzę? 88 kg!!! Szok! 5 razy stawałam na wagę i to samo! To nagroda za to, że byłam grzeczna :) Albo pewnie zepsute bakterie w wadze, hi hi...
Jednakowoż na pasku zmienię dopiero w poniedziałek, jeśli się utrzyma, ale motywacja rośnie!
Ale humorek za to dużo lepszy, tym bardziej, że piękna pogoda!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiesinka
16 października 2008, 21:49Witam..To znikanie to mi się coś przystopowało..Już bardzo długo tkwię, w tej niekontrolowanej stabilizacji..he he he...I owszem, popuszczałam sobie, ale zaraz sprowadzałam się do pionu i wracałam do punktu wyjścia..W tym drugim roczku trzeba coś popracować..he he he..Niedługo ruszam, aby tylko dokończę mieszkanie...Pozdrawiam serdecznie..Póki co, niewidzialność mi nie grozi...he he he...
ivenlos
16 października 2008, 13:52szczere gratulacje, spadek wagi, to jak skok adrenaliny, az sie cos chce! byle sie nie nagradzac w sposob nam znany za to co juz osiagnelysmy...
kwiatuszek170466
16 października 2008, 09:42Gratuluję i jeszcze raz gratuluję.Kiedy ja się będę cieszyć z tego jak mi waga spadnie.Tak trzymaj.
asyku
16 października 2008, 08:53te parę litrów ,które trzeba wypić, no staram się staram!!buziaki!
Grapska
16 października 2008, 06:15Trzymam kciuki za Twój sukces:) PIeknego masz piesia na fotce... jak moj Budrysek:)
magdawska
15 października 2008, 19:43Z wiekszością jedzenia tak jest że pewnie gdybyśmy dokładnie widzieli co tam wsadzają , z czego i jak robią to by się odechciało jeść...Ale patrze teraz na parówki inaczej...
jolakuncewicz
15 października 2008, 15:17Czekam i u siebie na takie zaskoczenie....pa,pa.
asyku
15 października 2008, 13:08no to masz się z czego cieszyć,waga leci .no i tak ma być!!prawda!!??buziaki!!
laksa1960
15 października 2008, 12:51wczoraj nie cwiczylam i dzisiaj wstalam z duzo lepszym samopoczuciem bo bolu wielkiego nie bylo ale w miare.Chcialam przedobrzyc to przedobrzylam bo mam zestaw cwiczen i rysunki jak wykonywac te cwiczenia,ale ja zamiast jednego cwicz,robilam 5 powtorzen z tego samego i w sumie samist 15min robilam 40 min i chyba przeforsowalam kregoslup zamist go leczyc i z tego widze,ze nic do przesady nie mozna robic jak kregoslup jest chory.Alu Tobie gratuluje spadku wagi i trzymam kciuki za dalsze wyniki,pozdrawiam zyczac milego i spokojnego dnia pozdrawiam Zosia<img src=https://vitalia.pl/photo/m_953.jpg>
magdawska
15 października 2008, 12:43Gratuluje ale nie zapeszajmy do poniedziałku:)