Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie ma to jak wasze czujne oko




Dziś już świnkę nakarmiłam Miałam wyrzuty sumienia, że stoi taka głodna.
Wczoraj dałam czadu z rowerkiem: 75 km ale w dwóch turach. Dzień zamknęłam z nie najlepszym bilansem 1600 kcal (znów się skusiłam na mieszankę studencką, tylko garść, jednak kaloryczne cholerstwo), ale może być. Woda wypita w ilościach zadowalających 2,5 litra. Waga spada: 82,1 kg. Jest szansa na premię i podtuczenie świnki.
Sobota upłynęła mi na integracji rodzinnej. Sprzątać mi się nie chciało, nawet na obiad odgrzałam tylko biedronkową lazanię , ale za to poprasowałam.
W ramach integracji graliśmy we trójkę w Guitar Hero. Książę małżonek zakupił zestaw perkusyjny do tej gry i po prostu odlot Nie myślałam, że tak trudno trafiać w te "garnki". Zabawa przednia! Mamy już 2 gitary, mikrofony, no i teraz perkusję, możemy się wymieniać. Dawno nie grałam, to i z wprawy wyszłam. Moje chłopaki to zasuwają już na najwyższym poziomie. Ale na easy też można się pobawić
Co dziś w planach?
Zacznę chyba od rowerka, potem wypadałoby przygotować jakiś lepsiejszy obiad, nieszczęsny Penderecki też czeka na moje zainteresowanie. A wieczorem... Uwaga, uwaga! Idę na milongę! Wreszcie! Zobaczymy jak nam pójdzie po dłuższym przecież czasie nietańczenia. Wcześniej czeka mnie jeszcze jeden punkt programu, na który czekam z utęsknieniem, ale o tym sza
  • elasial

    elasial

    10 października 2010, 20:45

    że tym razem pokażesz ,na co Cię stać! 75? Rany! Mnie by tyłek odpadł! Może masz miękkie siodełko. ! Ja jeżdżę z musu. Ale niechętnie!

  • zosienka63

    zosienka63

    10 października 2010, 19:40

    jak czytam idzie ci świetnie , wyciskasz wszystkie poty na rowerku i sukcesy są . Nie ma to jak, pięknie spędzić czas w gronie najbliższych , można się świetnie bawić . pozdrawiam i życzę miłego wieczoru . Stasia

  • uleczka44

    uleczka44

    10 października 2010, 13:06

    najciekawsze zostawiłas na koniec i w dodatku z tajemniczym "sza". Napisz jak było na milondze?

  • dior1

    dior1

    10 października 2010, 10:21

    Dajesz czadu z tym rowerem... ja bym się całkiem zapociła, a nogi odkręciły...... Zdradź sekret, co jeszcze wieczorem będzie?!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.