Waga 83,9 kg o 1,1 mniej niż tydzień temu
Świnka już nakarmiona.
Z wycieczki wróciłam w piątek wieczorem, ale ponieważ w sobotę przychodzili do nas znajomi, nie miałam czasu na zameldowanie się, tym bardziej, że mieliśmy jeszcze wykupiony basen.
Zdjęć jeszcze nie zgrałam z aparatu, bo tyle ich narobiłam, że nie mieszczą się na dysku
Wycieczka udana, wszyscy zadowoleni i zdrowi wrócili do domu.
Ja oczywiście zapomniałam sobie zamontować krokomierza, ale nosiłam go w torebce i pokazał 14 tys. kroków. Nie wiem, czy nie kłamał.
Dietkowo na wycieczce byłam niesamowicie grzeczna. Nie dałam się niczym niezdrowym i tuczącym poczęstować. Nie skusiłam się na żadne smakowicie wyglądające ciasta do kawy, ani inne Currywursty.
Jednego dnia byliśmy w Tropical Island
Rewelacja!!! Popływałam sobie do woli, nachodziłam się, bo jest gdzie a pewnie i tak wszystkiego nie zobaczyłam. Polecam!!! Wspaniała zabawa!!! 3 godziny minęły nie wiadomo kiedy! Tam faktycznie jest co robić przez cały dzień.
Niestety weekend nie był już tak dietetyczny jak wyjazd. Najpierw imprezka w sobotę, potem jakieś ciasto w niedzielę. Ale z racji lekkiego kaca nie przesadziłam wczoraj z kaloriami. Do południa przekręciłam 28 km na rowerku, a jeszcze zafundowałam sobie potem 5 godzin wcale nie powolnego spaceru w miłym towarzystwie po lesie. Doszliśmy do bardzo uroczego miejsca, gdzie Wadąg wpada do Łyny. Dzisiaj czuję to w nogach, ale warto było.
Plan na dziś:
rowerek
j. angielski
Mało urozmaicony plan, ale na angielski muszę dziś poświęcić więcej czasu.
uleczka44
4 października 2010, 10:33Szkoda, że nie ma wycieczek dla seniorów do Tropical Island. Też bym chętnie pojechała. Za dyscyplinę jedzeniową na wycieczce nalezy Ci się premia, a za weekend? (zamykam oczy).
asyku
4 października 2010, 10:04z tą wagą!!!!brawo:)!!jeszcze mnie dogonisz:))pozdrawiam cieplutko:)pa
jolajola1
4 października 2010, 09:15jak jesz z myślącymi granicami i jak sie ruszasz - waga spada! tak trzymaj!
benatka1967
4 października 2010, 08:30ale byłaś dzielna dziewczyna na wyjeździe , podziwiam :)))
fiona.smutna
4 października 2010, 08:09Czy mogę sobie zmałpować od Ciebie pomysł ze świnką? Bardzo mi się podoba:))) Zazdroszczę wycieczki:) sama mam od dawna ochotę na ten park wodny:))) pozdrawiam serdecznie:)