Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już w domku




Długo w Gdańsku się nie nabyłam ;)
Ale zimno, po plaży nie da się chodzić. W Sopocie na molo tak piździło, że od razu zawróciliśmy.
Ale aktywność fizyczna została zaliczona: byliśmy w Sopocie w aquaparku. Najpierw pływałam dokładnie 60 min a potem się jeszcze wybąbelkowałam. Super!!! To tygryski lubią najbardziej!!!
Potem byliśmy w kinie na Sherlocku Holmsie. Fajny film, polecam, chociaż jak ktoś lubi Holmsa - dżentelmena, to się zdziwi.
Córka sesję zaliczyła. Wprawdzie marudzi, że liczyła z kreski na więcej niż 3,5, ale i tak dobrze, bo egzamin był trudny i dużo osób ma poprawki. A ona już wolne!
Jutro oficjalne ważenie na wszystkich forach. Zobaczymy co wyjdzie, bo tym razem byłam naprawdę grzeczna i nawet ćwiczyłam.
Jak nie będzie spadku, zacznę testować różne diety z "Super linii". Wydają się rozsądne i smaczne oraz mało kłopotliwe. Do tej pory starałam się jeść to, na co mam ochotę, ale bez przesady, czyli 1/10 tego co wcześniej i na początku ta metoda działała.
Chociaż, jak przeanalizowałam swoje chudnięcie w czasie, to przestałam tracić kilogramy, jak porzuciłam z braku czasu aerobik :(((
Zatem mam parę wyjść z sytuacji do przetestowania.
  • laura300

    laura300

    7 lutego 2010, 11:54

    Gratulacje dla córki,a Tobie życzę pięknego spadku na wadzę:) Buziaki:***

  • maryna38

    maryna38

    7 lutego 2010, 10:10

    No to dopiero dziś to wyzwanie dla Ciebie...ja się dałam pokonać ,ale było pysznie hi,hi,hi ...

  • karinadulas

    karinadulas

    7 lutego 2010, 08:29

    zycze dobrych widoków na wadze

  • katarinas

    katarinas

    6 lutego 2010, 22:20

    Pływanie fantastycznie kształtuje sylwetkę, więc swoją dawkę ruchu na dziś już zaliczyłaś :-)) A jutro na pewno waga pozytywnie Cię zaskoczy. Pozdrawiam. Kasia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.