Wczorajszy dzień był bardzo oki. Nie myślałam ciągle o jedzeniu tylko zajęłam myśli przyjemnościami: czytaniem Vitalii;), oglądaniem filmu, rowerek zaliczony.
Bez grzeszku, grzecznie zgodnie z wytycznymi SD:)
Waga dziś 80,0 kg - ważę się niestety codziennie - motywuje mnie to - więc z tym nie walczę.
Poczytałam sobie wczoraj Pamiętnik koleżanki Vitalijki Poli - mocno mnie zmotywował. Zaczynałyśmy mniej więcej razem, koleżanka startowała od większej wagi -jest tego samego wzrostu co ja (164 cm) i ..
Ona dziś waży 57 kg, ja dalej 80 he he. daje do myślenia;)
Mimo, że kupuję i mam jakąś wiedzę o zdrowym odżywianiu, czytam etykiety. To jak pisałam wcześniej gubi mnie łakomstwo nocne. Śmieję się, że do godz. 20 jem super zdrowo a po 20 wstępuje we mnie demon jedzeniowy;)
Jęsli chodzi o zamienniki i zdrowe produkty to na pewno znacie:
Stewie - zdrowy zamiennik cukru. Pochodzenie naturalne. 0 kcal, nie powoduje próchnicy.
Oleje lniane oraz z pestek dyni, olej kokosowy, który u mnie króluje od jakiegoś czasu.
Kupuję olej rzepakowy nierafinowany i tłoczony na zimno.
Mam zielony młody jęczmień, który dodaję do potraw zimnych.
Jagody goi - mega zdrowe
Ksylitol - cukier brzozowy, ma 40 % mniej kcal od cukru i nie powoduje próchnicy.
Sól różowa himalajska - prawie nie solę - ale tylko ta sól jest u mnie w domu.
otręby i płatki owsiane i pszenne,
len, z którego robię sobie a la kisiel
Dziś mam w planie kijki w plenerze.. pogoda na Śląsku.. całkiem całkiem..
Powodzenia sobie dziś i Wam życzę:)