juz za mną tym razem była MEGA IMPREZA - 80te urodziny BABCI!
ale się działo!
a jedzenia jak na weselu a może i nawet więcej.
Ośrodek był położony w pięknym, malowniczym miejscu nad jeziorem i choć bardzo wiało udało mi się cyknąc parę fotek (jedno w avatarze) z kwiatami, kwitnącymi drzewami itp. :)
W pierwszy dzień szło mi dobrze - większość czasu spędziłam uganiając się za dziećmi :) ale drugiego dnia już nie udało mi się wywinąć od obiadu i wałówki na drogę w postaci miesięcznego zapasu ciast ;))) a wiecie, że to moja słabość...
Już niebawem mój MAJ ;) a do końca maja chcę nareszcie zobaczyć 66kg, tak więc bardzo chcę się uprzeć (a ja potrafię się uprzeć) i od wtorku zaczynam ostrą walkę (jutro jeszcze malutka imprezka ;)
Trzymajcie kciuki, zagrzewajcie do walki, strofujcie i upominajcie!
A za nieobecność z góry przepraszam, ostatnio dużo mam na głowie, ale często o Was myślę ;)))
buziaki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wieczorynka79
23 kwietnia 2009, 21:21Czyżbyś miała urodzinki w maju? Pewnie tak ja też :))) Pozdrawiam
ajrin4
23 kwietnia 2009, 10:13...to od kiedy bierzemy się za nowa dietę????
mmmrb
22 kwietnia 2009, 22:01sliczna fotka, slicznie wygladasz, a walczysz jak nzwykle najlepiej!!! Marta
Desperatka75
22 kwietnia 2009, 11:17<img src="http://tmp3.glitery.pl/gify/111/35/3-Miego-dnia-1452.gif"> Buziorki!
Monijka30
22 kwietnia 2009, 11:09rozumiem, że z ciastami szybko się uporałaś i grzecznie dietkujesz więc w tym tygodniu to nie nam przypadnie ten "zaszczytny" tytuł czarnych owieczek:D Pozdrawiam.
DagusiaS
21 kwietnia 2009, 08:45trzymam kciuki i zagrzewam do walki ;-) Taka twardzielka jak Ty, z pewnością poradzi sobie z takim wyzwaniem i 66 kg będzie na bank. Wierzę w Ciebie i pozdrawiam serdecznie.
MarcusSK
20 kwietnia 2009, 23:12Kwitnące drzewa owocowe.... opadające białe płatki... i... spadające kg! Już niedługo maj, a to najlepszy miesiąc na gubienie - tzw. okres "trawożerny" ;) Wystarczy obrócić 9 do góry nogami i gotowe! PS Ja w temacie ciast się nie wypowiadam. Ze mną to jest tak, albo wszystko, albo wcale. Trzymam się tej drugiej wersji. <span style="font-weight: bold; color: rgb(0, 102, 0);">Pozdr. zielono!</span>@import url(/themes/default/css/);
Desperatka75
20 kwietnia 2009, 21:18Wygladasz pięknie - kobieco-kwitnaco!!!!!!!!!! Buziak!
kapsell
20 kwietnia 2009, 14:29Ale fajna fotka:)
aniulka026
20 kwietnia 2009, 09:43zdjęcie. Właśnie ostatnio chciałam zrobić sobie podobne póki kwitną brzoskwinki. Siły do dalszej walki życzę i pozdrawiam.
luise
20 kwietnia 2009, 07:34Ja staram się jak mogę ale przyznam szczerze idzie mi jakoś tak "średniacko"... muszę znów porządnie brać się w garść... Nowy tydzień, spróbuję powalczyć... Ja w sobotę szalałam z synkiem na działce, dawno tak się nie wymęczyłam grając w piłkę... niestety synek chyba za bardzo sie spocił bo dostał wczoraj w nocy gorączki bidulka, mam nadzieję, że szybko mu przejdzie. Ja dziś planuję mycie okien u mamy, chcę jej zrobić niespodziankę bo pod koniec tygodnia wracają z tatą z sanatorium, też co nieco spalę ;) Zdjęcie z tych kwitnących drzewach śliczne i romantyczne ;-)) Pozdrawiam
mmmrb
20 kwietnia 2009, 04:06Maju za cieple slowka, wiem ze wygrasz!!! dasz rade!!! buziaczki