tak, może i się zawzięłam,
ale tylko taka postawa w moim przypadku gwarantuje sukces.
Poprzednio jak tylko miałam spadek wagi, to z radości pozwalałam sobie na prezent jedzeniowy i zrzucone gramy wracały czasem nawet podwójnie.
Ale teraz postanowiłam się uprzeć i odpocznę troszkę dopiero jak zobaczę 66kg na wadze.
Tak więc nie ważne czy weekend czy tydzień zamierzam trzymać dietę - rozsądną i dostosowaną do mnie czyli ok.2000kcal (nadal karmię piersią)
Ale dokładam do tego ruch,
bo moje dolne partie ciała aż sie o to proszą
codziennie 10km na rowerku
a dodatkowo fitness (w miarę możliwości) oraz aktywne weekendy z rodzinką.
Dziś byłam na zajęciach ABF (Absolute Body Fitness) - ćwiczenia aerobowe na dolne partie ciała - było nieźle, choć potem nogi miałam jak z waty - myslę że warto to powtórzyć ;)
Jutro za to wyciągam rodzinkę do kompleksu basenowo- rozrywkowego :)
Czy to wszystko przyczyni się do spadku wagi?
- zobaczymy!
Jedno jest pewne - po tym weekendzie wyrzutów sumienia NIE BĘDZIE!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Patyczka
2 marca 2009, 12:15i niech ją ktoś powstrzymaaa!!!
Ebek79
2 marca 2009, 10:59Trzymam kciuki za ciebie!!!!!!! Bojowe nastawienie więc szybko zobaczysz swoje upragnione 66:)
juniperuska
1 marca 2009, 01:37Dziękuję za dobre słowa, dobre i jeszcze tak pięknie napisane! A o Twoje 66 jestem spokojna! i wspaniałej (nie)spokojnej niedzieli życzę <img src="http://www.sxc.hu/pic/m/s/se/seer/23564_kp_02.jpg">
iwagez
28 lutego 2009, 22:01i tak trzymać.zazdroszcze tego baseniku ale ja sie jeszcze nie odwaze pokazac ludziom w stroju kapielowym za to jutro jedziemy z malym do zoo i na kryty plac zabaw.poszaleje z nim w kulkach a co tam.pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje sukcesy
Monijka30
28 lutego 2009, 11:23nie dość, że świetnie spędzony czas z rodziną to jeszcze z korzyścią dla sylwetki:) Udanego wypadu:)
Cwalinka
28 lutego 2009, 07:56jedziemy dzisiaj na basenik :)
klemensik
28 lutego 2009, 07:05Łoł, jak coś takiego o 7 rano przeczytam to i sama mam więcej energii!!!
gargamel88
27 lutego 2009, 23:49brawooo ja tez wkroczylam chyba w taki okres ze mysel ze nie ma co sie obijac, swietowac kazdego grama bo to bledne kolo!!! zobacze 6 to hmm nie nagrodze tego JEDZENIEM, a nawet jesli, to jakims mimo wszystko zdrowym (jakies miesko?na pewno nie czyms pt tabliczka czekolady!!!) o nie!!!