szału nie bedzie, ale cieszy mnie to, że moja waga się utrzymuje w granicach 85kg.
Ten tydzień miałam wybitnie zakręcony i pracowity. Jedzeniowo nieco nieregularnie ale jakościowo całkiem-całkiem. Wzbogaciłam płatki i kaszę warzywami i chudym mięskiem i jakoś leci.
Wykupiłam smacznie dopasowaną, popracuję nad moim sukcesem sprawdzoną metodą :) pełną parą zacznę 21 stycznia. Trzymajcie kciuki
Udanego weekendu i samych spadków :)
juniperuska
15 stycznia 2011, 21:52Mile wspominam smacznie dopasowaną:-) Buziaki i wspaniałej niedzieli!
marcelka55
14 stycznia 2011, 12:31Super! Wykupienie diety to już pierwszy krok. Tym bardziej, że ona Ci taaaaaak pomogła za pierwszym razem! Trzymam kciuki :)
Patunia1979
14 stycznia 2011, 11:06Życzę samych sukcesów na smacznie dopasowanej. Pozdrawiam
luise
14 stycznia 2011, 09:02widzę, że zapału ci nie brakuje, a to podstawa...
luise
14 stycznia 2011, 09:02widzę, że zapału ci nie brakuje, a to podstawa...
niunia555
14 stycznia 2011, 01:25dziekujemy i wzajemnie. Trzymam kciuki za najblizsze sukcesy. Pozdrawiam:)