Dziękuję za Wasze komentarze i maile, bardzo podnoszą na duchu :)
W moim życiu kolejny etap :) mam nową pracę (wymarzoną) i choć na razie wdrażam się w nowe obowiązki i zdobywam nowe umiejętności, to wiem że dam radę i będę w tym dobra :) To super uczucie jak marzenia stają się rzeczywistością.
Niestety na Vitalię nie mam już tyle czasu. Bedę tu zaglądać jedynie w weekendy - musicie mi wybaczyć. Ale w te weekendy będziemy się pozytywnie nakręcać, by w tygodniu mieć powera do dbania o siebie :)
Co do diety to wróciłam do ścisłego pilnowania jedzenia co 3-4 godziny, małych porcji, niejedzenia tuż przed spaniem a nowością jest godzina marszu codziennie. NIe jest to do końca moja wola, a raczej wymuszona sytuacja (nie mam dogodnego dojazdu do pracy) i zasuwam codziennie w obie strony na pieszo. Dodatkowo trasa wiedzie przez park (rano jest bosko) a spowrotem jest osto pod górkę więc do domu wracam mokrutka.
Znów łapię wiatr w żagle. Mam zapełniony dzień po brzegi (tak jak za czasów szkolnych kiedy uczyłam się w dwóch szkołach - normalnej i popołudniowej) i mimo zmęczenia czuję że to mój rytm! Wcześniej czas uciekał mi przez palce, a ja miotałam się między różnymi zajęciami. Teraz wszystko nabrało właściwych proporcji i mam nadzieję, że i moja sylwetka wkrótce wróci do stanu sprzed roku :)
Trzymajcie się ciepło i... zdala od lodówki ;)
luise
10 września 2010, 20:35poczytać twój wpis Aju... niech ci się wszystko poudaje i obyś tylko z pracy miała "pod górkę" pa
kamila19851
8 września 2010, 06:42co tam u Ciebie słychać? miałaś sie w weekendy odzywać....
malgorzata.siedliskazmigrodzkie
8 września 2010, 05:38Powodzenia i wytrwałości w postanowieniu........
Desperatka75
1 września 2010, 07:40<img src="http://img638.imageshack.us/img638/2657/2witamcieplutkomiegodn0.jpg">
Desperatka75
25 sierpnia 2010, 00:22a może właśnie tego Ci było rak, by chudnąć???? Ale jestem ciekawa, co to za nowości u Ciebie...Jak będziesz mogła, to uchyl rąbka tajemnicy.... Buziak!
istoria
14 sierpnia 2010, 16:13gratulacje i powodzenia w nowej pracy i z dietą oczywiście! Serdeczności
marcelka55
14 sierpnia 2010, 15:32Super, świetnie, fantastycznie! Dobry nastrój sprzyja lepszemu chudnięciu! ;*
fisska
14 sierpnia 2010, 13:17widać że wpis robiony z uśmiechem na twarzy :) i tak trzymaj! :):):)
anuska1981
14 sierpnia 2010, 13:16Super że życie układa się po twojej myśłi. A zrealizowane marzenia dają tyle satysfakcji. Ale nie zapomnij Maju o wytyczeniu sobie nowych celów!!!!! A te wagowe napewno uda się zrealizować!!! Pozdrowionka
agusia70
14 sierpnia 2010, 12:04mnóstwo pozytywnej energii u ciebie znajduję, oby tak dalej...
.ksiezniczka.
14 sierpnia 2010, 11:16gratuluje nowej pracy :) pozdrawiam....