Cyfra kolejnego dnia diety, chyba najlepszy pomysł na temat do postu podsumowującego dzień.
Oczywiście jak to bywa u mnie w pierwszym tydgodniu diety, idealnie dopasowany jadłospis, idealnie spożywane posiłki. Zobaczymy co w przyszłym tygodniu będzie jak już zapał minie!
Jestem mega pozytywnie zaskoczona jadłospisem ułożonym przez Vitalię! Kurde na prawdę chodzę najedzona, wręcz mam oczywiście wrażanie, że za dużo jem. A do tego same pyszne rzeczy!
Dzisiaj dodatkowo zrobiłam 40 minut orbitreka i tak teraz co drugi dzień mam zamiar ćwiczyć, stopniowo wydłużając czas.
Największym minusem diety jest ilość wypijanej wody, a raczej ilość oddawanej jej ... w toalecie ;)) Wskoczyliśmy całą rodzinką na ryneczek dzisiaj i o zgrozo po 30 minutach musiałam na prędka szukać toalety! Dobrze że mam dzieci to zawsze można się nimi jakoś wykręcić, że to im szukam toalety heheh
A tak jutro ważenie, po 2 dniach diety - zobaczymy
dobrej nocy
kokosowa1000
25 czerwca 2014, 22:21No to jednak dzieci na coś się przydają;) U mnie z piciem różnie bywa, nie zawsze wypijam tyle ile trzeba :)
aguullkaaa
25 czerwca 2014, 22:27nie dziwie się że nie wypijasz takiej ilości, kurcze nie wyobrażam sobie tak non stop sikać!!!!
katy-waity
25 czerwca 2014, 21:2740 miniut to sporo, ja na razie tylko 30 minutek. ... U mnie kryzys przyszedł dopiero w 3 tygodniu,tzn przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle nie czułam głodu, teraz czasem mnie' na coś' bierze silna ochota, ale nie daję się, Tobie również życzę powodzenia:)
aguullkaaa
25 czerwca 2014, 21:42a ile potu przy tych 40 minutach :)) Ale staram się równe tempo utrzymywać, tak żebym mogła swobodnie rozmawiać, przy 25 minucie zaczynam dzwonić po znajomych żeby zmienić myślenie :))) Muszę odgruzować jeszcze pulsometr, żeby puls kontrolować, ten w orbitreku coś nie działa ;/
katy-waity
25 czerwca 2014, 21:47a wiesz.. to swietny pomysł, zadzwonić z orbitreka do przyjaciółki na ploty;) (przy okazji wiadomo, ze skoro mozna mówic to tętno jest nastawione na spalanie tłuszczu);)