Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmobilizowałam się do głodówki ;)

No to mnie uspokoiłaś;) A to że jestem Twoja jakąś tam motywacja to mnie to cieszy :) Goń mnie ale z rosądkiem...Papatki

powodzenia, ja tez dziś na sokach warzywnych :o) i mam nadziję nie mieć napadu głodu wieczorem :o) trzymaj się :o)

no jeden dzien moze ci nie zaszkodzi co najwyzej oczyscisz organiz .powodzeni.

to nienormalny pomysł, fakt schudnesz ale z efektem jojo ;( ale czlowiek uczy sie na bledach. :) ja schudlam 11 kg w przeciagu misiaca i 7 dni. nierobilam zadnych glowdowek wiec uwazam ze ty tez dalabys rady bez tego :)

NOM MI DO POŁUDNIA NIGDY SIE NIE CHCE JEŚĆ,A LE NA WIECZÓR OJEJKU LEPIJ NIE WSPOMINAĆ... POZDRAWIAM

To chyba nie najlepszy pomysł z tą głodówką. Waga Ci nie zleci a nastepnego dnia będziesz 2x głodniejsza :/ Przetestowałam to na sobie. Lepiej nauczyć się jeść wszystko, tylko w małych ilościach i regularnych porach...Ale pewnie to już wiesz. Przemysl czy warto sie tak katować. Pozdrowionka

ja myślę, że są dobre, oczyszczają organizm z toksyn i uczą silnej woli, bo tracenie kilogramów to w przypadku głodówki chyba tylko dodatek, jeśli moja aktualna dieta nie wypali to chyba sama sie na głodówke zdecyduje

moim zdaniem głodowki nie sa dobre ,jak zaczniesz jesc to odrazu bedziesz tyła ,ale trzymam kciuki za ciebie obym sie myliła.pozdrawiam.