Cześć kochani.
W sumie to dziś nie wiem co napisać, dzionek minął tak jak zwykle i w sumie nic szczególnego się nie wydarzyło. Może tylko to, że byłam dziś na basenie i popływałam sobie, powiedziałam też chwilę w jakuzi i w saunie. Miły wieczór, po basenie młodzież zarzyczyla sobie pizze. A ja Grzecznie zjadłam swoją sałatkę na kolacje. Nawet mnie do pizzy nie ciągnęło.
A jadlam dziś tak:
Ś: dwa razowe z pieczonym indykiem i pomidorem że szczypiorkiem.
IIŚ: zupa krupnik ( wyjątkowo z ryżem :-))
O: krem z kalafiora z indykiem
P: jablko i banan
K: sałatka z jajkiem, papryka i ogórkiem kiszonym.
Także dziś był i sport i dietą. I tak walczę sobie dzień po dniu.
I spodziewam się super wyniku na koniec lutego - tzn wagi niższej a ostatnio mniej niż 75 ważyłam chyba z 6 lat temu...
Ahhh ja już chce mieć mniej niż 75.Mam nadzieję, że się uda.
Dobrej nocy. Buziaki
Agulla2015
18 lutego 2016, 23:25Dzięki moje fajterki
xwxexrxoxnxixkxa
17 lutego 2016, 13:05Na pewno się uda :) !!!! pysznie jadłaś :)
patih
17 lutego 2016, 09:12na pewno wynik bedzie super!
KmwTw
17 lutego 2016, 07:49Nie no, pizzę to ja kocham. Ale już nie mogę ulegać :) Pięknie pojedzone dzisiaj!
Anulka_81
16 lutego 2016, 23:26Ach, fajnie naładowana pozytywnością jesteś:-)))))))))))))))))))) SUPER!!!!!!!!! I basen, i jedzonko, wszystko pięknie!!buziaki
Agulla2015
17 lutego 2016, 00:56Dziękuję, staram się. :-*