Witajcie , u mnie pomalutku leci , w sobotę miałam pomiary jestem chudsza o 1,1 kg ;)))) hura ! zawsze TO coś :))
w sobotę obchodziłam z mężem 6 rocznicę ślubu i ciut nagrzeszyłam bo wypiłam 2 lampki wina ;)ale nawet nie mam wyrzutów sumienia bo taką okazję chociaż tak uczciłam :)Dzisiaj byłam na zakupach na przyszły tydzień - lodówka zapełniona nic teraz tylko trzymać się planu w 100 % :) jadłospis na ten tydzień nie wydaję się aż tak smaczny jak w poprzednim ale nie chcę się uprzedzać do czegoś czego najpierw nie spróbowałam ;)
Sadpotato
13 września 2015, 21:20Taka okazja to lampka wina to żaden grzech :) Walcz dalej dzielnie :D